Advertisement
Menu
/ Leszczu, Mateo

Świetne mecze Ødegaarda i Óscara, asysta Kubo [VIDEO]

Za nami kolejny tydzień i kolejny fantastyczny występ Martina Ødegaarda, który był jednym z głównych architektów zwycięstwa Realu Sociedad nad Espanyolem. Dobrze spisali się również De Tomás, Achraf czy Tejero, a coraz bardziej marginalna jest rola Marcosa Llorente, który nawet nie wychodzi na boisko. Jak grali pozostali wypożyczeni i sprzedani?

Foto: Świetne mecze Ødegaarda i Óscara, asysta Kubo [VIDEO]
Fot. Getty Images

Wypożyczeni

Dani Ceballos (Arsenal)
Młody Hiszpan wciąż szuka sobie miejsca w ekipie Emery'ego, starając się jednocześnie być coraz ważniejszą jej postacią. Jest to jednak dość długa droga i zdecydowanie ubiegły tydzień nie rozwiał nam pewnych wątpliwości dotyczących Daniego. W środku tygodnia Arsenal bardzo pewnie pokonał 3:0 Eintracht Frankfurt na wyjeździe w fazie grupowej Ligi Europy i był to naprawdę bardzo dobry występ podopiecznych Emery'ego, ale sam Ceballos na boisku pojawił się dopiero w 72. minucie meczu i nie miał zbyt wielkiego wpływu na przebieg gry.
Ocena WhoScored: 6,5/10

W weekend natomiast Arsenal mierzył się z Aston Villą i dwukrotnie musiał odrabiać straty, ale ostatecznie The Gunners udało się wygrać 3:2. Trudno jest obiektywnie ocenić występ Daniego, który rozegrał 72 minuty, bo z jednej strony miał niemal stuprocentową skuteczność podań, a z drugiej wcale nie był decydujący na boisku, ani nawet nie zaznaczył mocniej swojej obecności, a jego koledzy odwrócili wynik dopiero po jego zejściu. Na pewno wciąż jest wiele do poprawy i występy Ceballosa tylko pokazują, że niekoniecznie trzeba wierzyć doniesieniom hiszpańskich gazet o podkopanej jego odejściem pozycji Zidane'a. Może się okazać, że to Francuz miał tu rację.
Ocena WhoScored: 6,3/10

Jorge de Frutos (Real Valladolid)
Znalazł się poza kadrą meczową na wyjazdowy mecz z Villarrealem. Jego drużyna przegrała 0:2.

Achraf Hakimi (Borussia Dortmund)
We wtorkowym hicie Ligi Mistrzów jego drużyna zremisowała u siebie z Barceloną 0:0. Postawiła bardzo trudne warunki i była zdecydowanie bliżej wygranej niż zespół z Katalonii. Achraf zagrał całe spotkanie, był aktywny w ataku (5 udanych dryblingów, nikt nie miał więcej; Sancho także 5), jednak co chyba jeszcze ważniejsze w tego typu starciach, nie popełnił poważnych błędów w obronie, a Antoine Griezmann i Jordi Alba nie mieli na swojej lewej flance łatwej przeprawy. Hakimiemiu przytrafiło się kilka gorszych momentów, jednak w ogólnym rozrachunku może być z siebie zadowolony.<br />
Ocena Kickera: 3,5 (1; najlepsza, 6; najgorsza)
Ocena WhoScored: 7,7/10


W ligowym spotkaniu przeciwko Eintrachtowi także wyszedł w pierwszym składzie. Zanotował dobre spotkanie i nie pozwalał rywalom na wiele po swojej stronie. Przy golach nie popełniał błędów i ma za sobą niezłe spotkanie. Ostatecznie Borussia zremisowała we Frankfurcie 2:2.
Ocena Kickera: 2,5 (1; najlepsza, 6; najgorsza)
Ocena WhoScored: 7,0/10


Andrij Łunin (Real Valladolid)
Przez cały mecz z Villarrealem siedział na ławce rezerwowych. Jego drużyna przegrała 0:2.

Takefusa Kubo (RCD Mallorca)
Wyjazdowy mecz z Getafe był dla beniaminki La Ligi bardzo trudny i ostatecznie goście przegrali 2:4. Młody Japończyk ponownie pojawił się na boisku z ławki rezerwowych, choć już w 19. minucie spotkania, ale tak jak i tydzień temu, miał spory wpływ na wynik meczu. Asystował przy golu Ante Budimira i ogólnie błyszczał wygranymi pojedynkami i koordynacją gry w środku pola. Miejmy nadzieję, że w najbliższym tygodniu będziemy go widzieć na murawie już od początku.
Ocena WhoScored: 7,0/10
Ocena Asa: 2/3
Ocena Marki: 2/3


Borja Mayoral (Levante UD)
Rozegrał całe spotkanie przeciwko Eibarowi, ale absolutnie niczym się nie wyróżnił. Miał jedną niezłą okazję, ale bramkarz poradził sobie z jego uderzeniem. Mecz w Walencji zakończył się bezbramkowym remisem.<br />
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,3/10


Martin Ødegaard (Real Sociedad)
Tym razem nie zapisał na koncie ani gola, ani asysty, ale to nie znaczy, że nie ma powodów do pochwał. Norweg kolejny raz zagrał na bardzo wysokim poziomie. Popisał się między innymi cudownym podaniem przy golu na 2:0. Oprócz tego miał jeszcze jedno kluczowe dogranie. Zaliczył najwięcej kontaktów z piłką i pokazywał się do gry praktycznie w każdym miejscu na połowie rywali. Real Sociedad pokonał na wyjeździe Espanyol 3:1 i do lidera traci tylko jeden punkt.
Ocena Marki: 3/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 8,0/10


Sergio Reguilón (Sevilla FC)
Młody Hiszpan w środku tygodnia wreszcie doczekał się chwili odpoczynku, a jego miejsce na lewej stronie obrony przeciwko Karabachowi zajął Sergio Escudero. Sevilla zaś spokojnie wygrała 3:0 i udanie rozpoczęła fazę grupową Ligi Europy.

W weekend natomiast Regui już zagrał, a czekało go naprawdę wyjątkowe spotkanie, ponieważ z uwagi na zdjęcie „klauzul strachu” mógł wystąpić przeciwko Realowi Madryt. Z pewnością był sporym zagrożeniem, ale trudno powiedzieć, by było to wybitne spotkanie w jego wykonaniu, do czego przyzwyczaili nas byli piłkarze Królewskich w ostatnich tygodniach. Zanotował sporo strat i niedokładnych podań, a wraz z upływem meczu coraz rzadziej widać było go na jego nominalnej pozycji. Solidny mecz Reguilóna, ale nie wybitny.
Ocena WhoScored: 6,2/10
Ocena Asa: 1/3
Ocena Marki: 1/3


Óscar Rodríguez (CD Leganés)
Na Estadio Mestalla zaliczył najlepszy mecz w tym sezonie. Jego zespół zremisował 1:1, a mógł nawet wygrać z Valencią. Óscar sam wpisał się na listę strzelców w pierwszej połowie, a wcześniej mógł też zdobyć bramkę z rzutu wolnego, ale piłka odbiła się od słupka. Oddał aż pięć strzałów, zanotował trzy podania kluczowe i był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Leganés wciąż zajmuje jednak ostatnią pozycję w tabeli. Skrót tego spotkania możecie obejrzeć tutaj.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 7,8/10


Jesús Vallejo (Wolverhampton)
Nie znalazł się w meczowej kadrze Wilków na starcie z Bragą. Jego koledzy dali się zaskoczyć i przegrali z Portugalczykami 0:1 na inaugurację zmagań w Lidze Europy. W ligowym meczu z Crystal Palace Jesús pojawił się na ławce rezerwowych i przesiedział na niej całe spotkanie, które zakończyło się wynikiem 1:1.

Javi Sánchez (Real Valladolid)
Znalazł się poza kadrą meczową na wyjazdowy mecz z Villarrealem. Jego drużyna przegrała 0:2.

Wybrani sprzedani w letnim okienku transferowym

Raúl de Tomás (Benfica)
Rozegrał 90 minut w meczu z RB Lipsk w Lidze Mistrzów. Benfica zawiodła i przegrała na własnym stadionie 1:2, ale De Tomás pokazał się z dobrej strony. Był aktywny w ataku. Oddał sześć strzałów (w tym trzy celne) i był bliski debiutanckiego gola w Lizbonie. Do tego zaliczył jedno kluczowe podanie, po którym Pizzi powinien zdobyć bramkę. Na minus można mu zapisać zbyt wiele straconych piłek, chociaż i tak pod tym względem wyglądał lepiej od kolegi z ataku Joty.
Ocena WhoScored: 6,8/10

W lidze ponownie spędził na murawie cały mecz i dalej pozostaje bez gola. Benfica pokonała na wyjeździe z Moreirense 2:1. De Tomásowi nie można odmówić zaangażowania. Oddał pięć strzałów, lecz ani jeden z nich nie zmierzał w światło bramki rywali. Do tego zapisał na koncie dwa kluczowe podania. W końcu musi trafić do siatki, jeśli chce utrzymać miejsce w podstawowym składzie.
Ocena WhoScored: 6,6/10

Aleix Febas (RCD Mallorca)
Bardzo słaby mecz Febasa. Mnóstwo strat i niecelnych podań, do tego głupio zarobiona żółta kartka i to właśnie w nim, jako zawodniku, który powinien dyrygować środkiem pola Mallorki, możemy upatrywać jednego z głównych winnych porażki 2:4 z Getafe. 
Ocena WhoScored: 5,7/10
Ocena Asa: 0/3
Ocena Marki: 0/3


Marcos Llorente (Atlético Madryt)
Ciężki tydzień dla Marcosa. Miał odejść do rywala zza miedzy w poszukiwaniu minut, tymczasem okazuje się, że w środku tygodnia cały mecz z Juventusem przesiedział na ławce rezerwowych, a jego koledzy przeprowadzili fantastyczną remontadę, ostatecznie remisując 2:2. W weekend natomiast nawet nie znalazł się w kadrze meczowej, pomimo faktu, że przecież był świeższy, niż jego koledzy ze środka pola. Atlético jednak zawiodło z Celtą Vigo i zaledwie bezbramkowo zremisowało, tracąc kolejne punkty i pozycję lidera.

Álvaro Tejero (SD Eibar)
Bardzo dobry mecz Tejero na wyjeździe z Levante. Był bardzo pewny w defensywie, aż czterokrotnie wygrywając pojedynki z Moralesem, wyłączając zupełnie z gry kluczowego zawodnika gospodarzy. Dodatkowo świetnie pokazywał się w ataku, raz po raz podłączając się do akcji ofensywnych, a co ważniejsze, każde z jego wejść tworzyło spore zagrożenie pod bramką Fernándeza. Zupełnie zasłużenie został wybrany piłkarzem meczu, choć ani jedni, ani drudzy nie zdołali ostatecznie trafić do siatki rywali.
Ocena WhoScored: 7,6/10
Ocena Asa: 2/3
Ocena Marki: 2/3


Keylor Navas (PSG)
Zaliczył udany debiut w Lidze Mistrzów w barwach nowego klubu. Jego drużyna pokonała Real Madryt 3:0, ale Kostarykanin nie miał zbyt wiele pracy, ponieważ Królewscy nie oddali ani jednego celnego strzału. Kiedy już to robili, piłka wpadała do siatki, jednak w obu przypadkach sędzia gola nie uznał.
Ocena WhoScored: 6,6/10

W lidze rozegrał kolejny mecz i znów zachował czyste konto. PSG pokonało na wyjeździe Olympique Lyon 1:0. Kostarykanin nie miał zbyt wiele pracy, ponieważ w tym przypadku również rywale nie mieli ani jednego celnego strzału. Keylor rozegrał w barwach Paryżan 180 minut i na razie musiał się zbyt wiele napracować.
Ocena WhoScored: 6,6/10

Zawodnik tygodnia: Martin Ødegaard

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!