5. kolejka: Athletic liderem, Real cztery punkty nad Barçą
Jeśli przed piątą kolejką ktoś z faworytów do wygranej w Primera División miał stracić punkty, miało paść na Real Madryt, który mierzył się z liderem na jego stadionie. Ostatecznie większość ekspertów nie miała racji. Królewscy wygrali na Sánchez Pizjuán, a Atlético i Barcelona nie potrafiły zwyciężyć odpowiednio z Celtą Vigo i Granadą.
Fot. Getty Images
Ostatecznie ta seria gier była pełna niespodzianek. Remis Osasuny z Betisem czy wygrana Villarrealu z Realem Valladolid nikogo raczej nie zdziwiły, ale sensacje rozpoczęły się w sobotni wieczór. Na Wanda Metropolitano Atlético bezbramkowo zremisowało z Celtą Vigo. Jeszcze większy szok mogli przeżyć kibice Barcelony, która w Granadzie poległa 0:2, i co jeszcze ważniejsze, była to porażka w pełni zasłużona. Katalończycy zanotowali dość typowy dla siebie mecz na wyjeździe – miała piłkę, ale nie stwarzała zagrożenia. Ostatecznie w czterech wyjazdowych meczach w tym sezonie nie potrafiła wygrać nawet jednego meczu (porażki z Athletikiem i Granadą oraz remis z Osasuną i Borussią).
Niedzielne granie rozpoczęło się bardzo emocjonująco, ponieważ Getafe pokonało Mallorcę 4:2, a Kubo zanotował asystę. W drugim wczorajszym meczu błysnął Martin Ødegaard, a jego Real Sociedad rozprawił się z Espanyolem na wyjeździe i wygrał 3:1. To jednak nie był koniec popisów wypożyczonych z Realu Madryt zawodników, ponieważ na Estadio Mestalla bramkę zdobył Óscar Rodríguez, a Leganés zanotowało cenny remis z Valencią (1:1).
Na drużynowe wyróżnienia zasługują jednak dwie ekipy – Athletic i Real Madryt. Ci pierwsi z drugiego rzędu wskoczyli na pozycję lidera. Mają niemal perfekcyjny bilans w meczach domowych (3 wygrane w 3 meczach, bramki 5:0), a to dzięki wygranej z Deportivo Alavés (2:0). Najciekawiej zapowiadał się jednak mecz Realu Madryt z Sevillą. Królewscy stanęli na wysokości zadania, podnieśli się po blamażu w Paryżu i wygrali 1:0 po trafieniu niezawodnego Karima Benzemy. Do zajęcia pierwszej lokaty brakowało jednego gola, jednak nikt nie może mówić o niedosycie. Z drugiej strony wygrana była dość pewna i mimo minimalnej różnicy w bramkach Real był zdecydowanie lepszy i zwyciężył zasłużenie.
Dziś mamy dzień przerwy, ale już jutro wracamy do gry w Primera División. Na pierwszy ogień z faworytów idzie Barcelona, która u siebie zagra z Villarrealem. W środę Real Madryt zagra u siebie z Osasuną, a wcześniej Atlético uda się na Baleary, gdzie zmierzy się z Mallorcą. Lider z Bilbao przyleci do Madrytu, by w podmadryckim Leganés zmierzyć się z ostatnią drużyną w tabeli.
Wybrane mecze 6. kolejki Primera División:
24 września, wtorek, 19:00 – Valladolid vs Granada
24 września, wtorek, 21:00 – Barcelona vs Villarreal
25 września, środa, 19:00 – Leganés vs Athletic
25 września, środa, 19:00 – Mallorca vs Atlético
25 września, środa, 21:00 – Real Madryt vs Osasuna
Górna część tabeli La Ligi 2019/20 | ||||
Lp. | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Athletic Club | 5 | 6:1 | 11 |
2. | Real Madryt | 5 | 10:6 | 11 |
3. | Granada CF | 5 | 11:5 | 10 |
4. | Real Sociedad | 5 | 7:4 | 10 |
5. | Sevilla FC | 5 | 5:2 | 10 |
6. | Atlético Madryt | 5 | 5:4 | 10 |
7. | Villarreal CF | 5 | 12:8 | 8 |
8. | FC Barcelona | 5 | 12:9 | 7 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze