Zwycięstwo Walii z Białorusią, Bale wszedł w 50. minucie
Gareth tym razem bez gola
Reprezentacja Walii wygrała dziś w meczu towarzyskim z Białorusią 1:0. Po eliminacyjnym zwycięstwie z Azerbejdżanem (2:1) i golu Garetha Bale'a tym razem Ryan Giggs pozwolił mu na nieco więcej odpoczynku i wpuścił go na boisko dopiero w 50. minucie.
Walia wygrała ze znacznie niżej notowanym rywalem dzięki bramce Daniela Jamesa po kontrataku w pierwszej części spotkania. Bale zmienił właśnie pomocnika Manchesteru United i też miał świetną szansę do strzelenia gola, ale fatalnie przestrzelił z bliskiej odległości po dograniu Harry'ego Wilsona. Smoki grały nieco inny futbol, niż taki, do jakiego przyzwyczajali kibiców. Tym razem to oni musieli prowadzić grę i wychodziło to… różnie.
Stwarzanie groźnych sytuacji mimo wszystko sprawiało im problem, a większość uderzeń była blokowana przez zawodników gości. Mimo wszystko w Cardiff byli zespołem znacznie lepszym, a gdyby Bale zachował zimną krew, wygrana byłaby bardziej okazała. Atakujący Realu Madryt wraca do Hiszpanii mimo wszystko nieco bardziej wypoczęty niż wielu reprezentantów, ale też w lepszym nastroju, ponieważ to jego gol w poprzednim spotkaniu dał jego drużynie trzy punkty.
Walia – Białoruś 1:0 (1:0)
1:0 James 17' (asysta: Williams)
Walia: Ward, Roberts, Mepham (77' Lockyer), Rodon, Davies (90'+1' Gunter), Allen, Morrell, James (50' Bale), Williams, Wilson (89' Vaulks), Moore (75' Vokes).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze