Advertisement
Menu

Pewne zwycięstwo Francji, asysta Varane'a [VIDEO]

<i>Les Blues</i> pewnie wygrywają z Albanią

Reprezentacja Francji pokonała dziś Albanię 4:1 w 5. kolejce eliminacji do Mistrzostw Europy i jest to niewątpliwie ważny wynik w kontekście walki o awans na właściwy turniej w tej dość nieoczekiwanie trudnej grupie H. Bramki dla Les Blues zdobywali Kingsley Coman (dwie), Olivier Giroud oraz Jonathan Ikoné. Dla Albańczyków trafił z kolei Cikalleshi z rzutu karnego. Pełne 90 minut rozegrał Raphaël Varane i zagrał bardzo solidne spotkanie, okraszone fantastyczną asystą do Comana przy golu na 1:0.

Mecz rozpoczął się oczywiście pod dyktando gospodarzy, którzy niezwykle łatwo radzili sobie z przechodzeniem kolejnych linii gości. Wydawało się kwestią czasu, kiedy zaczną trafiać do siatki i już po chwili fantastycznym podaniem, które minęło aż pięciu Albańczyków Varane obsłużył Comana, który otworzył wynik meczu. Francuzi mieli to, na czym im zależało i uspokoili bieg wydarzeń. Na chwilę przed upłynięciem 30 minut do siatki trafił Giroud po dograniu Lucasa, ale tutaj trzeba zasługi oddać Griezmannowi, który nieco szczęśliwie, ale otworzył drogę lewemu obrońcy Les Blues w pole karne. Dziesięć minut później zawodnik Barcelony zmarnował rzut karny w stylu przypominającym finał Ligi Mistrzów z Mediolanu i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 2:0.

Druga połowa rozpoczęła się spokojnie i ani jedni, ani drudzy nie forsowali tempa, jakby będąc zadowoleni z wyniku, czemu się zresztą nie dziwimy. Różnica klas była jednak zbyt duża, by na tym się zatrzymać. Po dwójkowej akcji Giroud z Griezmannem ten drugi dograł w pole karne, gdzie do siatki trafił Coman, ale poturbowany został Lucas i niedługo potem został zmieniony. W międzyczasie jednak wynik podwyższył debiutanckim trafieniem Jonathan Ikoné, któremu asystował nowy nabytek Betisu, Fékir. W końcowych minutach jednak fatalnym zachowaniem „popisał się” Lloris, prokurując rzut karny, którego na bramkę zamienił Cikalleshi.

Ostatni gwizdek przypieczętował więc zwycięstwo Francji, która faktycznie bardzo potrzebuje punktów. Obecnie ma 12 oczek na koncie, ale tyle samo mają Turcja oraz Islandia i pewne jest, że żadna z tych ekip nie zamierza odpuszczać w drugiej połowie eliminacji. Rafa Varane natomiast zagrał bardzo przyzwoite spotkanie, okraszone naprawdę kapitalną asystą. Był pewny w rozegraniu piłki i nie popełniał błędów w defensywie, choć oczywiście albańscy napastnicy nie niepokoili go przesadnie. Miejmy jednak nadzieję, że ta przerwa reprezentacyjna pozwoli odnaleźć mu dawną dyspozycję i do Madrytu wróci inny Varane, niż ten, który go opuszczał.

Francja – Albania 4:1 (2:0)
1:0 Kingsley Coman 8' (asysta: Varane)
2:0 Olivier Giroud 28' (asysta: Hernández)
3:0 Kingsley Coman 68' (asysta: Griezmann)
4:0 Jonathan Ikoné 85' (asysta: Fékir)
4:1 Sokol Cikallesi 91' (rzut karny)

Francja: Lloris; Pavard, Varane, Lenglet, Hernández (80' Digne); Tolisso, Matuidi; Coman (77' Ikoné), Griezmann, Lemar (84' Fékir); Giroud.

Albania: Strakosha; Ismajli, Djimstri, Mavraj; Hysaj, Ramadani (53' Gjasula), Abrashi (73' Xhaka), Roshi; Bare, Uzuni, Balaj. (62' Cikalleshi)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!