Zidane: Do poniedziałku może zdarzyć się wszystko… Jedna bomba, dwie…
Zapis wczorajszej konferencji z trenerem
Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem ligowym z Villarrealem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
– Chciałem powiedzieć jedną rzecz przed rozpoczęciem. Chcemy wysłać całą sympatię ze strony naszej drużyny Luisowi Enrique i jego rodzinie z powodu tego, co stało się z jego córką… Nie mam na to słów… To trudna chwila, ale myślimy o nim i o jego rodzinie. Dziękuję – w taki sposób konferencję rozpoczął sam Zizou.
[RMTV] Wchodzimy we wrzesień, czyli prawdziwy start sezonu, od starcia z Villarrealem. Jak podchodzicie do tego trudnego spotkania?
Cóż, podchodzimy do tego jak do najważniejszego meczu w sezonie, bo to nasze najbliższe spotkanie. Wiemy, że na początku sezonu punkty są ważne i chcemy rozegrać dobry mecz. Mieliśmy dobry tydzień. Był długi, ale odczucia są dobre. Chcemy jutro przenieść te dobre odczucia na boisko.
[ABC] Może pan powiedzieć, jaka jest sytuacja Keylora Navasa?
[śmiech] Sytuacja jest taka, że jutro Keylor będzie z nami w meczu, a do 2 września jak zawsze może zdarzyć się wszystko. On będzie z nami i mamy ważny mecz, tyle. Ja jestem skupiony tylko na tym, na niczym więcej.
[SER] Liczy się tylko jutrzejszy mecz, ale 2 września zamyka się okienko transferowe. Minęło prawie 6 miesięcy od pańskiego powrotu do Realu Madryt w celu zbudowania nowej ekipy. Czy pan dzisiaj, nie wliczając potencjalnej niespodzianki na koniec okienka, ma kadrę i drużynę, jakiej pan chciał? Czy 6 miesięcy temu wyobrażał pan sobie właśnie taki zespół?
Na końcu mam taką kadrę i jestem bardzo dumny z zawodników, jakich mam. Dla mnie oni są najlepsi. Nawet jeśli przychodzisz i chcesz dokonać jakichś zmian, to najważniejsze, żebyś na start sezonu i rozgrywek był zadowolony. Ja jestem zadowolony. Do 2 września może dojść jeszcze do zmian, taka jest rzeczywistość i taka jest prawda, ale nie mogę skarżyć się na kadrę, jaką mam. Jeśli skarżyłbym się na tę kadrę, lepiej byłoby, żebym zmienił pracę… Wszyscy trenerzy chcą prowadzić ten zespół i ja jestem dumny z posiadania tych zawodników.
[La Sexta] Wracając do Keylora, mówi się, że jego odejście nastąpi lada moment, ale pan twierdzi, że jeszcze jutro będzie z wami. Co pomyślałby pan, gdyby bramkarz z trzech Lig Mistrzów opuścił drużynę? Jak wpłynęłoby to na ekipę?
Może do tego dojść, ale na końcu najważniejsze jest to, że jutro Keylor będzie z nami i razem pojedziemy wygrać ten mecz. Nic więcej, dla nas wszystkich liczy się tylko to.
[COPE] Czy po powrocie w marcu do klubu pańskie relacje z prezesem poprawiły się czy pogorszyły? I czy uważa pan, że ma taki sam czy większy autorytet w kwestii podejmowania decyzji?
Wiesz, ja podejmuję decyzje na boisku i to mnie interesuje [śmiech]. A relacje z Florentino Pérezem, czyli naszym prezesem, zawsze były bardzo dobre. Także w tym sensie, że to prezes, który sprowadził mnie do tego wielkiego klubu. Nigdy o tym nie zapomnę. Co do reszty, każdy może mieć swoje interpretacje. Ja zawsze przychodzę tu przed meczem i nie rozmawiam tu o tysiącu spraw, a może czasami lepiej wyjaśniać pewne rzeczy… Ja jednak nie czuję, że muszę to robić. Relacje z prezesem są dobre, a ja nie mogę kontrolować tego, co mówi się na zewnątrz. Dla mnie to na końcu nie ma znaczenia, bo dla mnie liczy się codzienność i to, co robimy tutaj. Dla mnie liczy się szansa na prowadzenie tej wielkiej kadry i szansa na bycie w tym wielkim klubie, nic więcej.
[Onda Cero] Osiem dni temu mówił pan, że nie bierze pod uwagę odejścia Keylora…
Tak.
Dzisiaj sytuacja klarownie się zmieniła i Keylor odejdzie [Zidane twierdząco kiwa głową]. Musi ktoś za niego przyjść. Pan zatwierdza taką zmianę i przyjście Areoli czy kogoś innego?
[rozkłada ręce] Tak… Zdarzy się, co ma się zdarzyć [śmiech]. Taka jest sytuacja. My musimy skupić się na meczu, a Keylor poleci z nami. Zobaczymy, co zdarzy się potem… Wy znacie sytuację, ale ja nie będę w to wchodzić.
[Cuatro] Hazard nie wystąpi jutro w trzecim kolejnym meczu ligowym z powodu kontuzji. Czy pan rozumie to, że on dostał powołanie na zgrupowanie reprezentacji? Czy będzie działać, by nie poleciał do ojczyzny?
Nie. Cóż, z powodu przepisów może tam polecieć i zobaczyć się z lekarzem. Na dzisiaj jednak Hazard nie może grać. My jako klub to wiemy, on jako gracz to wie i mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, także dla Belgii, nie tylko dla nas.
[Esporte Interativo] W tym tygodniu rozlosowano grupy Ligi Mistrzów. Pan rozumie to, że wiele osób nie ustawia Realu w gronie faworytów do wygrania tych rozgrywek?
Pfff… Na końcu nie ma to znaczenia. Ludzie zmienili swoje zdanie po naszym poprzednim sezonie i musimy przejść przez taki moment. My jednak wierzymy w to, kim jesteśmy i to, co chcemy zrobić w tych rozgrywkach. Wierzymy w to, co robimy, więc spokojnie, nie ma żadnego problemu [uśmiech].
[MARCA] Chcę zapytać o plagę kontuzji na początku sezonu. Czy to pana martwi? Czy powzięliście jakieś specjalne środki w związku z tą sytuacją?
Bufff… Cóż, jasne, że nie mogę być zadowolony widząc kontuzje u naszych graczy. Niestety czasami jednak do tego dochodzi. To dotyczy wszystkich klubów. Gdy patrzysz na ekipy wokół, jest tak samo, jest wielu kontuzjowanych. Mogę powiedzieć tyle, że fizjoterapeuci, lekarze i wszyscy ludzie, którzy tu pracują przy zawodnikach, robią wszystko, by to szybko rozwiązać. Mam nadzieję, że szybko odzyskamy wszystkich graczy.
[Castilla-LaMancha] W wielu letnich okienkach Real Madryt tradycyjnie zachowywał do ostatnich dni okienka wielki transfer [uśmiech Zidane'a]. Wiele razy robił to też prezes Florentino Pérez. Czy trener Realu Madryt czeka jeszcze na coś takiego? Czy może czuje się pan tym zmęczony, o czym wczoraj zapytany mówił trener Barcelony?
[śmiech] Do północy do poniedziałku może zdarzyć się wszystko… [śmiech] Jedna bomba, dwie bomby… [śmiech] Nie wiem, zobaczymy [śmiech]. Najważniejszy jest jednak jutrzejszy mecz.
[AS] Jakiego rywala się pan spodziewa? Czy bardziej stawiającego na rozegranie pod batutą Cazorli? Czy może nastawią się na kontry i szybkość na przykład Ekambiego?
Nie wiem, jak zagrają, ale mogę powiedzieć, że to zespół, który świetnie gra piłką. To ekipa, która nawet jeśli nie miała dobrych wyników na starcie, to w każdej chwili może sprawić ci kłopoty. Jak mówisz, to dobrzy zawodnicy i my o tym wiemy. Dlatego też dobrze przygotowywaliśmy się dobrze w tym tygodniu, nastawiając się na różnego rodzaju graczy, bo wszystko może się tam zmienić.
[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Wczoraj Thomas Tuchel pozostawił na ławce Areolę, bo ten negocjował z innym klubem. Wszystko wskazuje na to, że chodzi o Real Madryt. Rozumiem, że pan tego dzisiaj nie potwierdzi, ale co sądzi pan o tym bramkarzu? Czy on ma odpowiedni poziom, by grać w Realu Madryt?
To pytanie, na które dzisiaj nie mogę odpowiedzieć, bo myślę tylko o jutrzejszym meczu. To prawda, że dla ciebie to może być bardzo istotne pytanie, ale dla mnie dzisiaj liczy się jutrzejsze spotkanie. Skupiam się tylko na tym, co wydarzy się jutro.
[AFP; pytanie po francusku] Wiemy już, jakie nowe wyzwania czekają Real w Europie. Wróci pan do Francji, by zagrać w Lidze Mistrzów. Co sądzi pan o starciu z PSG, tym bardziej, gdy pochodzi pan z Marsylii? [śmiech Zidane'a] Graliście już z nimi i pokonaliście ich pod pana wodzą. Czy teraz to lepszy zespół? W jakim punkcie zostawiają ich kontuzje, z jakimi teraz się zmagają?
To bardzo konkurencyjna ekipa, to na pewno, nawet przy wielu kontuzjowanych. Mają dobrą kadrę i to będzie dla nas trudna rywalizacja. To prawda, że to bardzo interesujące starcie, szczególnie, że zmierzymy się z nimi w pierwszym grupowym meczu na wyjeździe. Na razie dla mnie najważniejsze jest jutrzejsze spotkanie, ale gdy nadejdzie czas na starcie z PSG, będzie to wspaniały pojedynek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze