Siła kapitana
Sergio Ramos nie do zdarcia
Sergio Ramos jest już gotów, by rozpocząć swój 15. sezon w barwach Realu Madryt. Kapitan nie przegapi ligowego startu po tym jak nie mógł wystąpić w sparingu z Romą. Środkowy obrońca jest już w pełni zdrów i nie może doczekać się konfrontacji z Celtą na Balaídos.
Sergio przez te wszystkie lata dał klubowi bardzo wiele. Zawsze też charakteryzował się niebywałą siłą i wytrzymałością. W tylko jednym z 14 sezonów Ramos zaliczył mniej niż 40 meczów. Hiszpan od 2005 roku ma niekwestionowane miejsce w wyjściowej jedenastce. Z gry wypadał jedynie wtedy, gdy przytrafiła mu się jakaś kontuzja.
Rozegranie 40 meczów w sezonie w takim klubie, jak Real Madryt nie jest niczym łatwym. Wykręcenie takiej liczby w 13 sezonach stanowi natomiast odzwierciedlenie tego, kim dla Królewskich jest Sergio Ramos. Najmniej spotkań – „zaledwie” 33 – kapitan zaliczył w sezonie 2015/16, najwięcej – 51 – w sezonach 2013/14 za Ancelottiego i 2011/12 pod wodzą Mourinho.
Przed Ramosem sezon, który może go jeszcze bardziej wywindować w rankingu klubowych legend. Na ten moment Andaluzyjczyk ma na koncie łącznie 606 potyczek. Jego kolejnym celem jest pobicie Santillany z 645 występami w białych barwach. Jeśli chodzi o ligę, Sergio wyszedł na murawę 419 razy i ma już na widoku Gento (427) oraz Fernando Hierro (439). Ramos strzelił też 84 gole, co sytuuje go tuż za plecami Prudena (87) i Barinagi (93).
Poza wszelkiej maści rekordami Ramos będzie chciał również zrehabilitować się za swoje nietrafione decyzje z zeszłej kampanii. Niektóre z nich w połączeniu ze słabą dyspozycją całej drużyny sprawiły, że 33-latek znalazł się na świeczniku. Chodzi zwłaszcza o celowe wykluczenie się z rewanżowego starcia z Ajaksem.
Złe wyniki przyczyniły się zarazem do pewnych niesnasek z Florentino. Kulminacyjny punkt stanowiła konfrontacja w szatni po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. Sprawa była na tyle poważna, że przyszłość Ramosa w stolicy Hiszpanii wcale nie była pewna. Pérez przyznał nawet, że do klubu wpłynęła oferta z Chin. Głos musiał zabrać wreszcie sam Sergio, który stwierdził, że nie odejdzie ani gratis, ani za pieniądze oraz że w Realu Madryt mógłby grać za darmo.
Gorsze czasy należy puścić w niepamięć. Dzisiaj w Vigo Ramos po raz kolejny wyjdzie na boisko w roli kapitana, by dać z siebie wszystko.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze