Advertisement
Menu

Słaby mecz Castilli i wysoka porażka z Culturalem

Siódmy sparing drugiego zespołu

Drużyna rezerw rozegrała siódmy i jednocześnie przedostatni sparing podczas pretemporady. Tym razem podopieczni Raúla zaprezentowali się bardzo słabo, a przecież rywale byli z tego samego poziomu rozgrywkowego. Królewscy przegrali 0:3 i trzeba przyznać, że to zasłużony wynik. Defensywa popełniała proste błędy, natomiast w ofensywie działo się niewiele, nie licząc Kubo. Japończyk pojawił się podstawowym składzie Castilli i był najjaśniejszą postacią Blancos. Zabrakło oczywiście kontuzjowanego Rodrygo. Natomiast w drużynie Culturalu Leonesa od pierwszych minut na murawie zameldował się wypożyczony z Castilli Augusto Galván.

Castilla dobrze rozpoczęła spotkanie, długo utrzymując się przy piłce. Jednak szybko pojawiła się negatywna wiadomość – Álvaro Bravo doznał kontuzji i nie był w stanie kontynuować gry. Po niecałym kwadransie zastąpił go Ayoub. Chwilę później dobrą akcją popisał się Kubo, lecz strzał Javiego pozostawiał wiele do życzenia. W 28. minucie Cultural Leonesa wyszedł na prowadzenie. Castilla straciła piłkę, Kawaya dośrodkował, a skutecznym strzałem głową popisał się Dioni.

Gospodarze chcieli pójść za ciosem i bardzo szybko mogło być 2:0, ale znakomitą interwencją popisał się Belman. Ataki Culturalu nie ustawały i piłka ponownie wpadła do siatki. Znów asystował Kawaya. Tym razem dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Virgila, który wpisał się na listę strzelców. Kilka minut przed przerwą w końcu groźnie zaatakowała Castilla. Okazję miał Kubo, jednak jego strzał obronił Leandro, a dobitka Pedro wylądowała na poprzeczce.

Po zmianie stron gospodarze podwyższyli prowadzenie. Ponownie Królewscy w zbyt łatwy sposób stracili piłkę, Luque dograł do Menudo, który zdołał pokonać Belmana. Castilla przejęła inicjatywę i starała się zmniejszyć straty. Dwukrotnie szansę miał Kubo. Najpierw trafił w kolegę z drużyny, a następnie jego uderzenie zatrzymał Leandro. Później ponownie lepiej prezentowali się gracze Culturalu. O gola otarł się Benito, jednak Blancos zdołali się uratować i wynik nie uległ już zmianie.

Cultural Leonesa – Real Madryt Castilla 3:0 (2:0)
1:0 Dioni 28’ (asysta: Kawaya)
2:0 Virgil 34’ (asysta: Kawaya)
3:0 Menudo 50’ (asysa: Luque)

Cultural Leonesa: Leandro, Juan Rodríguez (Soler 75’), Iván González (Estellés 75’), Virgil, Castańeda (Pińán 75’), Alfonso Martín (Montes 71’), Luque (Benito 62’), Kawaya (Marcos González 75’), Augusto Galván (Pichín 62’), Menudo (Antonio López 75’), Dioni (Sergio Marcos 62’).

Real Madryt Castilla: Belman, Javi Hernández, De la Fuente (Manu Hernando 62’), Chust, Guillem (Sergio López 71’), Bravo (Ayoub 13’), Fidalgo, Baeza (Marvin 72’), Jordi (Fran García 46’), Kubo, Pedro (Latasa 46’).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!