Czas Valverde
Przełomowy sezon dla Urugwajczyka
Federico Valverde ma przed sobą sezon, w którym głównym wyzwaniem będzie umocnienie swojej pozycji w zespole. W wieku zaledwie 21 lat pomocnik zaliczy swój drugi rok w pierwszej drużynie. W pewnym momencie wydawało się, że Urugwajczyk odejdzie po raz kolejny na wypożyczenie. Powrót Zidane'a wszystko jednak zmienił. Francuz zaufał Fede, który w końcówce sezonu dostawał sporo szans od pierwszej minuty. Postawa piłkarza przekonała Zizou co do tego, że warto pozostawić Valverde na następny sezon.
Federico w zależności od ustawienia może pełnić rolę zarówno defensywnego, jak i środkowego pomocnika. Poświęcenie w defensywie oraz umiejętność wyprowadzenia piłki od początku przekonywały Zidane'a. Szkoleniowiec wolał pozbyć się Marcosa Llorente, by przyszykować rolę jedynego zmiennika Casemiro właśnie dla Valverde. Piłkarz sporo zyskał także rzecz jasna dzięki odejściu Ceballosa i Kovačicia. Nawet jeśli jasnym jest, że w ustawieniu z trójką środkowych pomocników pierwszy plac jest przeznaczony dla tercetu Modrić-Kroos-Casemiro, Fede jako czwarty w kolejce na pewno może liczyć na sporo szans.
Gracz przebywa w Hiszpanii już od trzech lat (dwa w Realu Madryt i jeden sezon w Deportivo) i liczy, że wkrótce wreszcie otrzyma obywatelstwo. Valverde wrócił do treningów 22 lipca po udziale w Copa América. Nie pojechał z drużyną do Stanów Zjednoczonych, by pod okiem Raúla wśród zawodników Castilli dojść do odpowiedniej formy fizycznej. Urugwajczyk poleciał jednak już do Monachium, gdzie pokazał się z dobrej strony. W Realu Madryt jego zadania na boisku skupiają się bardziej na defensywie, choć warto pamiętać, że w Peńarolu bliżej było mu roli ofensywnego pomocnika.
Valverde do Realu Madryt dołączył w 2016 roku z Peńarolu. W debiutanckim sezonie grał w barwach Castilli, gdzie miał niekwestionowane miejsce w wyjściowej jedenastce. Na grę w pierwszym zespole przyszło mu jednak jeszcze zaczekać. Przedtem bowiem Federico został wypożyczony do Deportivo, z którym spadł z Primera División. Trudno jednak było go winić za niepowodzenie drużyny. W ekipie z Galicji pomocnik zaliczył 24 mecze i prezentował przyzwoity poziom. Wypożyczenie Kovačicia otworzyło mu zaś drzwi do powrotu do stolicy Hiszpanii.
U Lopeteguiego podstawowym defensywnym pomocnikiem był Casemiro, a jego zmiennikiem Llorente. Valverde u Baska nie powąchał murawy. Wszystko zmieniło się od przyjścia Solariego, a następnie powrotu Zidane'a. Zwłaszcza Francuz pokłada w Fede olbrzymie nadzieje.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze