Benzema strzela znacznie więcej po odejściu Cristiano

Więcej swobody i wolności na boisku. To zyskał Karim Benzema dzięki Cristiano Ronaldo, ale było to oczywiste, gdy tylko Portugalczyk pożegnał się ze stolicą Hiszpanii. Mniej oczywiste są za to liczby, jakie Francuz wykręca po odejściu CR7. Nie chodzi tu naturalnie o ostatniego hattricka strzelonego Fenerbahçe, a statystyki na przestrzeni ostatnich sezonów.

W ciągu dziewięciu sezonów, jakie Benzema i Ronaldo rozegrali wspólnie w Realu Madryt, Francuz zdobył jedynie 14% wszystkich bramek Królewskich. Dokładnie było tych goli 1358, a obecny snajper Los Blancos trafiał do siatki 192 razy. To dość dyskretne liczby, jeśli weźmie się pod uwagę to, że Karim w teorii występował na pozycji środkowego napastnika.

Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie wraz z pożegnaniem Cristiano z Realu Madryt. Od tego czasu Real zdobył 128 bramek, a 36 z nich było autorstwa Benzemy. Oznacza to, że jego procent podskoczył dwukrotnie – do 28. Na 36 trafień Karima składa się 30 w oficjalnych meczach (21 w La Lidze, 4 w Lidze Mistrzów i 4 w Pucharze Króla) oraz 6 goli w 6 towarzyskich spotkaniach.

W ubiegłym sezonie Francuz zdobył 30 bramek w oficjalnych spotkaniach. Lepszy wynik zanotował jedynie w sezonie 2012/12, który kończył z 32 golami. Warto zauważyć, że najlepszy sezon Benzemy przypadł na okres, gdy na ławce zasiadał Mourinho, a on walczył o miejsce w wyjściowym składzie z Higuaínem. Portugalski trener mówił, że musi chodzić na polowania z kotem, ale ten kot rozegrał wówczas najlepszy sezon w barwach Los Blancos.