Raúl, niczym dziecko z nową parą butów
Hiszpan rozpoczął pracę z wielkim zaangażowaniem
Z niewielkim notesem, tak jakby był trenerem z czasów, gdy sam zaczynał karierę, Raúl o 9 rano pojawił się w Valdebebas, kiedy jeszcze do początku pracy Castilli zostało kilka tygodni. Wtedy w miasteczku treningowym Królewskich prawie nic się nie działo. Jednak nowy szkoleniowiec rezerw nie chciał tracić nawet chwili z przygody, która go czeka. Kiedy ktoś ma opisać, jaki jest Raúl od momentu nominacji na stanowisko trenera Castilli, zawsze padają te same słowa: „Nadzieja, wiara i to samo zaangażowanie, które demonstrował jako piłkarz”.
W Realu Madryt wszyscy są przekonani, że mają materiał na trenera w kimś, kto wie, jak wygląda wychowanie piłkarzy w miasteczku sportowym i kto jest ogromnym madridistą. Kiedyś Raúl chodził wyraźnie strapiony i, gdy ktoś zapytał, co mu dolega, Hiszpan odpowiedział: „Nie wyciągniemy stąd już nikogo dobrego”. Nawiązywał do trwających prac polegających na wymianie trawiastych boisko na takie ze sztuczną nawierzchnią. Wtedy się pomylił, ale ta anegdota pokazuje, jak ważne jest dla niego kształtowanie piłkarzy i ciężka praca na każdym poziomie.
Ramón Martínez, kluczowa postać w szkółce Realu Madryt, dba o to, żeby Raúlowi pracowało się jak najlepiej. Jednym z działań było otoczenie szkoleniowca najlepszymi ludźmi ze szkółki. W ten sposób powstał sztab trenerski Castilli. Rezerwy mają za sobą już tydzień pracy, a w środę rozegrają pierwszy sparing – z Gimnásticą Segoviana na wyjeździe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze