Odejście Ceballosa już nie jest takie pewne

Mistrzostwa Europy do lat 21 i sukces reprezentacji Hiszpanii otworzyły oczy wielu ludziom na to, co się dzieje z młodymi hiszpańskimi talentami. Niektórzy dojrzewali piłkarsko poza granicami kraju, jak w przypadku Daniego Olmo czy Fabiána, który rozwijał się w Napoli. Inni dopiero teraz zdecydowali się na zmianę otoczenia, tak jak Pablo Fornalls przenoszący się do West Hamu. Dalej jednak wielką niewiadomą jest przyszłość Daniego Ceballosa. Jeszcze kilka tygodni temu jego odejście z Realu Madryt było uważane za pewne. Królewscy szukali talentu i siły do środka pola poza granicami Hiszpanii, skupiając się na Pogbie z uwagi na życzenie Zinédine’a Zidane’a.

Dni mijały i to, co wydawało się pewnym odejściem z klubu, zmieniło się w możliwą kontynuację gry w Realu Madryt. Trenerzy i dyrektorzy Królewskich uważnie obserwowali występy Ceballosa na mistrzostwach Europy i oceniali korzyści, jakie może odnieść drużyna, jeśli pomocnik zostanie w klubie. Opcja z Pogbą wydaje się coraz odleglejsza, więc siły nabiera możliwość z Ceballosem.

Real Madryt sondował już rynek i znalezione rozwiązania są odległe od wyznaczonych kwot, jakie klub byłby skłonny wyłożyć. Trudno jest znaleźć lepszych graczy w przystępnej cenie. Poszukiwania nie przyniosły owoców. Jednak sprawa z Ceballosem nie ogranicza się tylko do samych względów sportowych. Relacje łączące zawodnika z trenerem nie są najbardziej płynne i trzeba by znaleźć odpowiednie rozwiązanie, żeby możliwa była dalsza gra Daniego w barwach Blancos. Na dzisiaj jest to sprawą zaufania, które musi zostać odzyskane przez obie strony.

Milan i Tottenham były najbardziej zainteresowane sytuacją Ceballosa. Pojawiły się nawet kontakty z piłkarzem, żeby poznać jego zamiary na przyszłość. Decyzja zostanie podjęta po powrocie drużyny ze zgrupowania i po tournée po Stanach Zjednoczonych, ponieważ dopiero wtedy Dani dołączy do zespołu. Na razie pewne jest to, że sprawa, która wydawała się rozstrzygnięta, obecnie trwa w zawieszeniu i czeka na rozwiązanie. Królewscy nie zamierzają wydawać ogromnych pieniędzy za innego zawodnika, który nie poprawi jakości kadry.