Hazard celuje w „23”
Mariano nie chce odchodzić ani oddawać numeru
Eden Hazard ma już w głowie numer, z jakim będzie występować w Realu Madryt. Nie jest to jeszcze ostateczna decyzja, jednak Belg chce grać z „23”. Numer ten od lat w zespole Królewskich kojarzony jest z Davidem Beckhamem, jednak dla byłego gracza Chelsea ma też dodatkowe znaczenie.
Hazard jest fanem koszykówki i NBA. Nie ma bardziej emblematycznego numeru w całym współczesnym baskecie. To właśnie z „23” na koszulce występował Michael Jordan w Chicago Bulls, taki numer kojarzony jest z LeBronem Jamesem, a także Anthonym Davisem, który właśnie dołączył do Los Angeles Lakers (ale tam już nie będzie mieć „23”, która należy do LeBrona)…
W miasteczku sportowym w Montrealu Hazard wybrał właśnie szafkę z numerem 23. MARCA podaje, że nie ma w tym przypadku, a Belg przejmie numer po Sergio Reguilónie, który odszedł na wypożyczenie do Sevilli. W tym sezonie na Santiago Bernabéu nowi piłkarze nie mają numerów na plecach, dlatego sytuacja wielu graczy ciągle nie jest wyjaśniona. Spekulowano, że Hazard może przejąć „siódemkę”, którą nosili tak legendarni gracze jak Kopa, Amancio, Juanito. Raúl czy Cristiano, ale Mariano nie zamierza ani odchodzić, ani oddawać numeru. Napastnik jest przekonany, że w kadrze znajdzie się dla niego miejsce.
Ostatnim wielkim transferem Los Blancos, który po przyjściu przejął numer 23, był Isco. Gdy przechodził na Bernabéu, Mesut Özil nosił na plecach „dziesiątkę”, choć Niemiec też był jednym z tych, którzy najpierw wybrali numer 23. Teraz chce go Hazard.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze