Vinícius czeka na nowy numer

Walka o poszczególne numery w Realu Madryt ciągle trwa i nie są w nią zaangażowani tylko nowi zawodnicy. Vinícius w poprzednim sezonie musiał się zadowolić grą z numerem 28 na plecach, ponieważ rozpoczynał sezon w Castilli. Jednak eksplozja jego talentu pozwoliła mu na wywalczenie miejsca w pierwszej drużynie. Teraz będzie już dysponował miejscem w kadrze 25 graczy pierwszego zespołu.

W przeszłości Brazylijczyk nosił „20” we Flamengo i „11” w Castilli (chociaż w Segunda División B zawodnicy nie mają przypisanych stałych numerów). Z jedenastką Vinícius grał również w młodzieżowej reprezentacji Brazylii. Jednak na razie oba te numery są zajęte odpowiednio przez Asensio i Bale’a. Hiszpan może liczyć na zaufanie Zidane’a i ma stanowić ważny element w kadrze na nowy sezon. Walijczyk natomiast był bohaterem „Operacji Sprzedaż” od samego jej początku, ale jego zamiarem jest wypełnienie kontraktu z Królewskimi.

Vinícius jest przygotowany na walkę o miejsce w wyjściowej jedenastce i przekonanie Zizou, że przyszłość drużyny jest związana właśnie z nim. W poprzednim sezonie wydawało się, że Brazylijczyk nie ma perfekcyjnego porozumienia z trenerem. Kiedy tylko wrócił do gry po kontuzji, można było odnieść wrażenie, że szkoleniowiec wyżej stawiał Brahima. Numer na koszulce nie jest największym zmartwieniem Viníciusa, ale noszenie „11” na początku sezonu byłoby dla niego wielkim wsparciem. Jednak ostateczna decyzja nie należy tylko do zawodnika…