Trwa wojna o poniedziałkowe mecze
Rubiales wściekły na decyzję La Ligi
Przed nami kolejne starcie w wojnie między Federacją a La Ligą. Tym razem kość niezgody stanowi ogłoszony dzisiaj terminarz trzech pierwszych kolejek nowego sezonu. Luis Rubiales wyraźnie deklarował w tym roku, że ani on, ani jego organizacja, ani tym bardziej kibice nie chcą, aby w poniedziałki rozgrywały się jakiekolwiek spotkania. Javier Tebas nie zważał jednak na to, co ma do powiedzenia prezes Federacji.
Już w pierwszej kolejce, która rozpocznie się w piątek 16 sierpnia, będziemy świadkami dwóch poniedziałkowych starć. O godzinie 20:00 Mallorca podejmie na własnym boisku Eibar, a dwie godziny później Real Valladolid przyjedzie na boisku Realu Betis. Na dodatek w drugiej serii spotkań również przyjdzie nam oglądać mecz tuż po weekendzie, gdy Leganés zmierzy się z Atlético na Estadio Municipal de Butarque.
Rubiales osobiście zabrał głos na Twitterze, gdzie napisał: „Federacja NIE AUTORYZUJE meczów La Ligi w PIĄTKI (brak porozumienia), ani w PONIEDZIAŁKI. Najwyższa Rada Sportu wzywa nas 17 lipca, a Tebas rozsadził to spotkanie i zlekceważył futbol, kibiców, a nawet Najwyższą Radę Sportu. Pozostajemy przy tym samym: NIE BĘDZIE FUTBOLU W PONIEDZIAŁKI. Teraz nas pozwie, ale zobaczymy, co powie na to Sąd”.
Prezes Federacji obiecuje więc, że nie dojdzie do rozegrania spotkań w żaden poniedziałek i jest gotów nie wysyłać sędziów na mecze zaplanowane w ten dzień, ale w zamian za pieniądze jest gotów zgodzić się na spotkania rozgrywane w piątki. Wszystko rozstrzygnie jednak ostatecznie Sąd i wtedy obie strony będą musiały zastosować się do tych postanowień.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze