Vallejo: Nie boli mnie, że Real sprowadził Militão
Hiszpan gościł w programie <i>El Larguero</i>
Jesús Vallejo udzielił wypowiedzi w programie El Larguero w radiu SER, w której po raz kolejny zaznaczył, że nie zamierza odchodzić z Realu Madryt. Ponadto, Hiszpan mówił o sprawach bieżących i przede wszystkim o swojej przyszłości.
– Mistrzostwa Europy U-21? Było wspaniale. Jesteśmy zadowoleni z wykonanej pracy. Jestem szczęśliwy ze sposobu, w jaki wygraliśmy. Zarządzanie przez trenera było kluczowe, wszyscy byliśmy ważni.
– Zmiana roli w reprezentacji? Zawsze trenuję po to, by grać i dawać z siebie wszystko na boisku. Nie przeszkadza mi to, że w Realu jestem rezerwowym, a w reprezentacji gram w pierwszym składzie. Ostatnie mecze ligowe, które dał mi Zidane, posłużyły mi w złapaniu rytmu i dały więcej pewności siebie przed Euro. 22 lipca wracam do Valdebebas.
– Przed meczem z Betisem Zidane powiedział mi, że jest ze mnie zadowolony i przyszły sezon będzie bardzo wymagający. Trener chce, by wszyscy byli zaangażowani i powiedział, że widzimy się na pretemporadzie.
– Moja przyszłość? Nie jestem nią zaniepokojony. Jestem zadowolony z tego, w jaki sposób kończyłem moje mecze w Realu. Nie możesz skupiać się na decyzjach z zewnątrz.
– Czy boli mnie przyjście Militão? Nie, w ogóle, w ogóle. Wszyscy zawodnicy, którzy przychodzą, są po to, by coś wnieść, to ma na celu poprawę poziomu całej grupy. To sport drużynowy i najważniejsze, by wszyscy, którzy przychodzą, wnosili coś do zespołu.
– Wypożyczenie? W żadnym momencie nie brałem pod uwagę odejścia, ponieważ jestem tu bardzo szczęśliwy. Mogę tylko dobrze trenować i przygotować się, by pozostać w klubie. Takie decyzje powinni podejmować inni.
– Zawsze staram się być najlepszym Vallejo, ale wiele razy z powodu różnych przyczyn nie da się tego osiągnąć. Nigdy nie było takiego dnia, w którym powiedziałbym: „Następny sezon muszę rozpocząć z inną mentalnością”, ponieważ od pierwszego dnia, kiedy zacząłem grać zawodowo, zawsze chciałem grać jak najlepiej, poprawiać się w wielu aspektach. Przez wszystkie sezony musiałem wykonywać swoją pracę jak najlepiej, dlatego jestem, gdzie jestem.
– Oferty z innych klubów? Jak mieliśmy Euro to nie mogłem się na tym skupiać. Ludzie, którzy ze mną pracują, znają mnie. Mówienie o zainteresowaniu jednego czy drugiego klubu nic nie znaczy, jeśli nie ma niczego na papierze. Wolę koncentrować się na swoich obowiązkach. Z tego co wiem, to nie ma żadnej konkretnej oferty za mnie. O takich sprawach powinien informować mnie klub. Rozumiem, że jestem zawodnikiem pierwszego zespołu i taka musi być moja mentalność.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze