Advertisement
Menu
/ abc.es

EURO 2020 zmieni decyzję Bale'a?

Walijczyk ze względu na reprezentację może przystać na odejście

Po 50 dniach od swojego ostatniego meczu na Santiago Bernabéu Gareth Bale wrócił z wakacji z takim samym nastawieniem, jak w momencie, w którym na nie wyjeżdżał. Wciąż nie zamierza odchodzić z Realu Madryt, w którym zarabia 11 milionów euro netto rocznie i jednocześnie niechętnie zapatruje się na opuszczenie Hiszpanii, w której jego rodzina czuje się jak w domu. Pozostałe trzy lata, jakie Walijczyk ma zapisane w kontrakcie z Królewskimi, są dla niego niczym idealna droga do spokojnej emerytury. Przez ten czas zainkasuje minimum 33 miliony euro, a jednocześnie będzie mógł się oddawać grze w golfa gwarantując przy tym rodzinie całkowitą stabilność ekonomiczną.

Takie podejście piłkarza niepokoi wszystkich w biurach na Santiago Bernabéu. W klubie wciąż pamiętają, że nieco ponad rok temu postawa Bale'a wygląda zupełnie inaczej. Po zwycięskim finale Ligi Mistrzów w Kijowie sam publicznie przyznał, że jeśli nie będzie mógł liczyć na regularną grę, to poważnie przemyśli swoją przyszłość. Teraz jego podejście zmieniło się o 180 stopni. Nic sobie nie robi z ostrzeżeń Zinédine'a Zidane'a, który na każdym kroku podkreśla, że nie ma dla niego miejsca w nowym projekcie Realu Madryt. Bale wie, że może go czekać sezon spędzony głównie na ławce rezerwowych, ale najwyraźniej nie jest to dla niego problemem.

Delikatna sytuacja
Jednak w życiu piłkarza pieniądze to nie wszystko. Po tym sezonie odbędzie się EURO 2020 i Bale musi mieć świadomość tego, że pozostanie na siłę w Realu Madryt może być niesamowicie szkodliwe dla reprezentacji Walii. W kwalifikacjach do europejskiego turnieju Walijczycy mierzą się w grupie między innymi z Chorwacją, Węgrami i Słowacją, co sprawia, że zapewnienie sobie awansu będzie niezwykle trudnym zadaniem. Walia potrzebuje najlepszej wersji Bale'a.

Bale skazany przez Zidane'a na „banicję” nie będzie dla Walijczyków najlepszą informacją. Takie też głosy zaczynają coraz częściej docierać do samego zawodnika, który pod presją może w końcu zmienić swoje podejście do ewentualnego odejścia z klubu. I z taką też nadzieją pozostaje Real Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!