Rekord transferowy klubu pobity

Sprowadzenie Ferlanda Mendy'ego pobiło rekord transferowy Realu Madryt jeśli chodzi o wydatki klubu w jednym okienku. Królewscy zapłacili Olympique'owi Lyon za lewego obrońcę 48 milionów euro i tym samym wydali już ponad 300 milionów euro na wzmocnienia tylko latem bieżącego roku. Do tej pory Los Blancos, a właściwie Florentino Pérez, wydali najwięcej latem 2009 roku, kiedy to na transfery przeznaczono 254 miliony euro.

45 milionów euro za Rodrygo, 50 za Militão, 60 za Jovicia, 100 za Hazarda i 48 za Mendy'ego dają razem 303 miliony wydane przez Real Madryt tego lata, a kończy się dopiero drugi tydzień czerwca. Być może Królewscy chcieli pozałatwiać sprawy szybko i uniknąć letnich telenoweli, a być może to wydatki, które były niezbędne po katastrofalnym sezonie. Florentino wzmocnił zespół we wszystkich formacjach, sprowadzając stopera, bocznego obrońcę, pomocnika oraz dwóch napastników i pobił swój rekord wydatków z 2009 roku, w którym na Bernabéu wylądowali Cristiano Ronaldo, Kaká, Benzema czy Xabi Alonso.

Niemniej, zakupy Realu Madryt nie kończą się na sprowadzeniu Mendy'ego. Przy Concha Espina 1 wciąż pracują nad transferem Paula Pogby, który jest osobistą prośbą Zinédine'a Zidane'a. Jeśli Francuz zasiliłby szeregi Los Blancos, to z pewnością stałby się najdroższym piłkarzem w historii klubu. Dziennik MARCA twierdzi, że sprowadzenie pomocnika kosztowałoby 150 milionów euro, przez co wydatki Królewskich przekroczyłyby granicę 450 milionów euro.

By nieco obniżyć cenę, jaką trzeba zapłacić Manchesterowi United za Pogbę, w Madrycie rozważają włączenie w operację Garetha Bale'a. I to automatycznie przekierowuje myśli w kierunku wielkiego wyzwania, jakie ma przed sobą klub, czyli „Operacja sprzedaż”. Wydanie 303 milionów euro oznacza, że Królewscy będą musieli uzyskać przychód z transferów w wysokości około 200 milionów euro, by spiąć budżet i wypełnić normy Finansowego Fair Play. W biurach na Bernabéu wierzą, że z biegiem czasu bilans zostanie wyrównany. Jednak na tę chwilę kwoty sumują się tylko pod jedną kolumną – tą z wydatkami. I to jest już ponad 300 milionów. Ale pozostały ponad dwa miesiące okienka...