Co z numerem dla Hazarda?
10. jest niemożliwa, ale pozostaje opcja z 7.
Gdy domykane są ostatnie szczegóły transferu Edena Hazarda do Realu Madryt, klub zaczyna już powoli planować prezentację belgijskiego pomocnika, która ma być na poziomie prawdziwego galáctico. Od transferu Jamesa Rodrígueza w sierpniu 2014 roku Santiago Bernabéu nie miało okazji doświadczyć spektakularnej prezentacji nowego zawodnika. Teraz Królewscy liczą na to, że efekt Hazarda będzie miał podobny wpływ na madridismo jak kilka lat temu Kolumbijczyk. Pełne trybuny, atmosfera podekscytowania i... tysiące sprzedanych koszulek.
I to właśnie temat koszulek jest w tym momencie na tapecie w dziale marketingowym Realu Madryt. Na ten moment w pierwszym zespole nie ma praktycznie ani jednego wolnego numeru do wyboru, gdyż jeszcze nikt nie odszedł. Wolny pozostaje numer 16, ale wątpliwym jest, że Hazard i sam klub uznają taki wybór za właściwy. Zamiarem Królewskich jest, aby zaprezentować Belga już z przypisanym do niego numerem, by tym samym jak najszybciej czerpać pełne profity ze sprzedaży koszulek. Wydaje się, że wobec takiego przebiegu wydarzeń któryś z obecnych zawodników Realu Madryt będzie musiał po prostu oddać swój dotychczasowy numer.
Hazard od zawsze grał z dziesiątką na plecach. Jeszcze za czasów Lille, później w Chelsea, a obecnie również w reprezentacji Belgii. Jednak ta opcja odpada, gdyż w Realu Madryt numer 10 jest własnością ostatniego zdobywcy Złotej Piłki, Luki Modricia. I nikt w klubie nawet nie rozważa takiej możliwości, aby Chorwat miał oddać swój numer. Jest jednak inna opcja, która w biurach na Santiago Bernabéu spotyka się z coraz większym poparciem – numer 7. Mityczna siódemka, którą swego czasu nosili Amancio, Juanito, Emilio Butragueńo, Raúl czy Cristiano Ronaldo. Teraz dzierży ją Mariano, którego przyszłość w klubie jest jednak bardzo niepewna mając na uwadze transfery Rodrygo, Luki Jovicia czy właśnie Hazarda. Inną opcją może być numer 11, który pozostałby wolny po prawdopodobnym odejściu Garetha Bale'a. Tutaj jednak faworytem jest Vinícius Júnior, który właśnie z jedenastką grał we Flamengo.
Real Madryt chce uniknąć sytuacji, w której musiałby postawić innego zawodnika pod ścianą i wręcz zmusić go do oddana swojego numeru. Z drugiej jednak strony klub chce zrobić wszystko, aby Hazard w dniu swojej prezentacji miał już na koszulce na stałe przypisany do siebie numer. Prezentacja Belga ma być galaktyczna i kompletna.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze