Transfer napastnika po dziesięciu latach
Jović pierwszą nową dziewiątką od czasów Benzemy
Sprowadzenie Luki Jovicia zapowiada nowe czasy w Realu Madryt. Od transferu Karima Benzemy, czyli od dokładnie dziesięciu lat, klub z Santiago Bernabéu nie poszukiwał na rynku transferowym typowej dziewiątki. Dekada, na przestrzeni której obecność Cristiano Ronaldo sprawiała, że zespół nie potrzebował żadnych konkretnych wzmocnień w ofensywie. Idylla ta trwała aż do odejścia portugalskiego cracka, które doprowadziło do tragicznego wręcz w skutkach sezonu w wykonaniu Królewskich. Sezonu, po którym klub uznał, że pora zmienić strategię.
Od 2009 roku Real Madryt dosyć niechętnie przyglądał się potencjalnym nowym napastnikom. A jeśli już jakiś trafiał do stolicy Hiszpanii, to na specyficznych warunkach. W tych latach zespół wzmacniali Emmanuel Adebayor (2010/11) i Chicharito (2014/15) – obaj jednak na zasadzie wypożyczenia, więc nigdy nie byli pełnoprawnymi zawodnikami Królewskich. Można też wskazać Álvaro Moratę i Mariano, ale to były powroty – ani jeden, ani drugi nie był dla madridistas zupełnie nową twarzą w pierwszym zespole.
Pełnoprawny transfer Jovicia to podmuch świeżego powietrza na pozycji, która na przestrzeni ostatnich lat nie doświadczała praktycznie żadnych zmian. Teraz Benzema nie będzie już jedynym i niezastąpionym pewniakiem w ataku Królewskich. Francuz będzie miał w zespole nowego zawodnika, nowego napastnika. Od 2009 do 2019 roku – Jović w końcu przełamuje pewną tendencję.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze