Jović czeka na zielone światło
Piłkarz miał się już pożegnać z pracownikami Eintrachtu
Luka Jović ze zniecierpliwieniem wyczekuje pełnego porozumienia na linii Eintracht Frankfurt – Real Madryt. Kluby wciąż są w trakcie negocjacji ostatecznej kwoty transferu. Jednak jak zapewnia ABC, serbski napastnik nawet nie rozważa opcji powrotu do niemieckiego zespołu. Jego przekonanie jest tak wielkie, że miał już zabrać wszystkie swoje rzeczy z szatni stadionu Commerzbank-Arena oraz pożegnać się z kolegami z drużyny i wszystkimi pracownikami klubu. Początkowo Jović miał nadzieję, że jego transfer zostanie domknięty przed 2 czerwca – tego dnia dołączy do zgrupowania reprezentacji Serbii. Teraz jednak już wie, że będzie o to bardzo trudno.
Oczywiście samo porozumienie pomiędzy zawodnikiem a Realem Madryt jest pełne – obie strony zwiążą się umową na sześć najbliższych sezonów. Wciąż jednak nie wiadomo, ile Królewscy będą musieli ostatecznie wyłożyć, aby uzyskać „tak” ze strony Eintrachtu. Ostatnio mówiło się o tym, że Niemcy planują nawet zorganizować swego rodzaju licytację za swojego napastnika, aby wywalczyć jak najwyższą sumę. Innego zdania ma być jednak agent Jovicia, Fali Ramadani, który jest przekonany, że cała operacja zamknie się w 55 – 65 milionach euro.
Jović w ostatnim sezonie rozegrał 45 meczów, w których zdobył 27 bramek i zanotował 11 asyst. Wydaje się wręcz idealnym kandydatem do wzmocnienia kulejącej ofensywy Królewskich. Dla Zinédine'a Zidane'a równie ważne jest to, że obecność Serba nie kolidowałaby z zadaniami Karima Benzemy. Obaj bez większych problemów powinni się odnaleźć w systemie 4-4-2.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze