Zidane z gorszymi liczbami od Solariego

Końcówka sezonu wyczerpała Zinédine'a Zidane'a. Przejmował Real Madryt 11 marca, aby zastąpić Santiago Solariego, który w ciągu tygodnia odpadł z walki o wszystkie trzy trofea. Trzy mecze na Santiago Bernabéu, dwa starcia z Barceloną w La Lidze i w Copa del Rey oraz rewanżowe spotkanie z Ajaxem w Lidze Mistrzów – ta seria pogrzebała sezon Królewskich i przyszłość argentyńskiego szkoleniowca. Wówczas na horyzoncie pojawił się Zizou, który miał jeden cel – godnie dokończyć ten nieudany sezon. Jak wiemy, sztuka ta również się nie udała.

Powrót Zidane'a nie zmienił ogólnych odczuć – zarówno jeśli chodzi o samą grę, jak i wyniki. Pozostaje mieć nadzieję, że te 11 meczów pozwoliło Francuzowi chociaż podjąć pewne decyzje dotyczące nowego projektu. Bo jeśli chodzi o dorobek punktowy, to jest on fatalny – na 35 możliwych do zdobycia punktów Real Madryt zgarnął tylko 17. W sumie pięć zwycięstw, dwa remisy i cztery porażki. W wirtualnej tabeli ligi hiszpańskiej liczonej od powrotu Zizou Królewscy zajmowaliby dopiero 8. miejsce – za Barceloną, Valencią, Atlético, Espanyolem, Sevillą, Athletikiem i Villarrealem.

Wyniki Zidane'a są zbliżone do tych, które doprowadziły do zwolnienia Julena Lopeteguiego. Bask poprowadził Królewskich w 10 meczach notując przy tym cztery zwycięstwa, dwa remisy i cztery porażki. Zdobył w sumie 14 punktów i w swojej wirtualnej lidze zajmowałby 9. miejsce. Ligowe zwycięstwa u Julena stanowiły 40% wszystkich meczów (we wszystkich rozgrywkach wynik ten wzrasta do 42,2%), natomiast u Zidane'a jest tylko nieco lepiej – 45,4% zwycięstw.

Spośród całej trójki najlepiej wypada Solari, który w 17 kolejkach La Ligi zdobył 37 punktów, odniósł 12 zwycięstw (70,5%), zanotował jeden remis i poniósł cztery porażki. Argentyńczyk w swojej wirtualnej tabeli zajmowałby razem z Atlético drugie miejsce tracąc do Barcelony 5 punktów. Lopetegui i Zidane w swoich meczach zanotowali taką samą stratę do Katalończyków – po 7 punktów.