Nowa Liga Mistrzów stanie się jednak zamkniętymi rozgrywkami?
<i>NY Times</i> pisze o najnowszej propozycji
W marcu Europejskie Stowarzyszenie Klubów [ECA] publicznie potwierdziło, że rozmawia z UEFA nad reformą europejskich pucharów od 2024 roku. Prezes Andrea Agnelli zapewnił, że wbrew plotkom nikt nie myśli o stworzeniu swoistej Superligi ani rozgrywaniu spotkań pucharowych w weekendy, ale NY Times twierdzi, że rzeczywistość jest inna.
Amerykanie dotarli do dokumentów z rozmów ECA z UEFA, z których wynika, że z 32 miejsc w Lidze Mistrzów największe i najbogatsze kluby zostawią tak naprawdę mniejszym i najbiedniejszym 4 wolne miejsca. NY Times twierdzi, że obecnie analizowana i dopracowywana propozycja zakłada automatyczny awans do kolejnej edycji rozgrywek dla 24 najlepszych ekip z poprzedniego sezonu. Faza grupowa zmieniłaby się na 4 grupy po 8 ekip, z których 4 najlepsze przechodziłyby do fazy pucharowej, a 6 najlepszych miałoby właśnie zapewniony awans do Champions League na kolejny sezon. Najmocniej za takim formatem rozgrywek optować mają kluby z Hiszpanii i Anglii.
Oczywiście taka zmiana już w grupach zwiększyłaby znacząco liczbę bezpośrednich starć między gigantami, którzy uważają, że naturalną koleją rzeczy będzie ustawianie takich meczów na weekendy. Taka panorama oznaczałaby, że już ekipy z Belgii, Holandii czy Portugalii zostałyby niejako na stałe wypchnięte do Ligi Europy, nie mówiąc o Europie Wschodniej. Między Ligą Mistrzów, Ligą Europy, a nową 64-zespołową Ligą Europy 2 [na razie to robocza nazwa] powstałby system awansów i spadków, co jeszcze bardziej utrudniłoby wejście do Ligi Mistrzów kopciuszkom.
Taką propozycję w kuluarach omawiano w poniedziałek i wtorek w Madrycie, gdzie zebrali się przedstawiciele Europejskich Zawodowych Lig Piłkarskich. Włodarze krajowych rozgrywek obawiają się, że przy takiej panoramie zostaną zepchnięci nawet na czwarty plan, a na końcu chociaż Liga Mistrzów nie będzie formalnie Superligą, to za taką będzie można uznać ją w teorii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze