Imponujące zwycięstwo w derbach Madrytu
Królewscy znacznie lepsi od Estudiantes
Real Madryt zwyciężył w derbach Madrytu, nie pozostawiając rywalom żadnych złudzeń. Wynik mówi wszystko o przebiegu tego spotkania. Królewscy czuli się znakomicie w ofensywie, a Estudiantes nie było w stanie stawić czoła w tym meczu. W wielu momentach pojedynku różnica punktowa przekraczała dwadzieścia oczek. Dzięki wygranej podopieczni Pabla Laso ponownie wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli i mogą czekać na odpowiedź Barcelony, która jutro zmierzy się z Valencią. Madrytczycy natomiast mają przed sobą już tylko jeden pojedynek (z Saragossą na wyjeździe) przed wyjazdem do Vitorii na Final Four Euroligi. Oby tam też dopisywała im taka dyspozycja.
Pierwsze punkty w meczu zdobyli gracze Estudiantes, ale przewaga 5:0 szybko się ulotniła. Królewscy jak natchnieni trafiali za trzy punkty, na co rywale nie mieli żadnej recepty. Osiem „trójek” w ciągu pierwszych dziesięciu minut pozwoliło podopiecznym Pabla Laso na odskoczenie przeciwnikom. Obrona Estudiantes wyglądała na zupełnie bezradną. W drugiej części skuteczność Blancos nieco spadła, ale można się było tego spodziewać po takim początku. Mimo wszystko różnica między oboma zespołami przekraczała momentami dwadzieścia punktów. Trudno było nawet odnieść wrażenie, że na parkiecie jest toczona walka. Real Madryt czuł się bardzo swobodnie, natomiast Estudiantes wyglądał, jakby bardzo szybko poddał się w tym spotkaniu.
Po zmianie stron w dalej można było oglądać znakomitą postawę Królewskich w ofensywie. Zdobywanie punktów przychodziło Realowi Madryt z duża łatwością. Estudiantes poprawiło nieco skuteczność, ale to ciągle było za mało. Blancos nie zwalniali tempa, mimo że Laso mocno rotował składem. Już po trzech kwartach można się było spodziewać, że Real Madryt w drugim meczu z rzędu przekroczy barierę stu zdobytych punktów. Udało się tego dokonać, gdy do końca spotkania pozostawały jeszcze 4,5 minuty. Ostatecznie licznik zatrzymał się na 109 punktach, chociaż w końcówce zawodnicy już grali na niższym biegu i popełniali proste błędy.
109 – Real Madryt (30+25+29+25): Randolph (7), Rudy (8), Campazzo (14), Tavares (4), Taylor (15), Causeur (8), Ayón (12), Carroll (14), Llull (11), Deck (7), Thompkins (7), Reyes (2).
92 – Movistar Estudiantes (18+20+23+31): Clavell (11), Vicedo (6), Cook (6), Caner-Medley (18), Whittington (4), Etou (4), Gentile (18), Håkanson (11), Lampropulos (6), Arteaga (6), Sola (2).
Statystyki | Tabela
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze