MARCA: James wróci, żeby zostać sprzedanym
Zidane nie liczy na Kolumbijczyka
Tylko jakiś niespodziewany obrót wydarzeń może sprawić, że James Rodríguez nie wróci do Realu Madryt. Bayern Monachium ma czas do 15 czerwca, by skorzystać z możliwości wykupienia Kolumbijczyka, ale nie zamierza tego robić. Wczoraj niemiecki klub ostatecznie zdecydował, że po dwóch sezonach pomocnik może ponownie zawitać do stolicy Hiszpanii, ponieważ relacje między piłkarzem a Niko Kovacem są już zupełnie zerwane.
Karl-Heinz Rummenigge zapowiadał swego czasu, że jego klub zapłaci 42 miliony euro za Jamesa, ale była to jedynie przykrywka. Chorwacki szkoleniowiec od dawna jest już zirytowany postawą zawodnika, który chciał wrócić do Madrytu ubiegłego lata. O powrót Kolumbijczyka zabiegał między innymi Julen Lopetegui, ale nie pozwalała na to umowa, jaką Real zawarł z Bayernem.
Królewscy pozyskali Jamesa latem 2014 roku i zapłacili za niego 80 milionów euro. Teraz pomocnik wróci do klubu, ale tylko na chwilę. Rodríguez chciałby ponownie grać w białej koszulce, ale Los Blancos będą chcieli go sprzedać. Powód? Zinédine Zidane po prostu na niego nie liczy. Niemal dwa lata temu Kolumbijczyk odszedł do Bayernu, ponieważ nie potrafił dogadać się z francuskim szkoleniowcem, a relacje między oboma panami nie uległy zmianie. Chociaż James zaakceptowałby teraz drugoplanową rolę, aby móc grać na Santiago Bernabéu, to trener i tak jest przekonany, że nie ma dla niego miejsca w zespole.
Real Madryt zamierza nasłuchiwać ofert od innych klubów, ponieważ James wciąż cieszy się uznaniem w piłkarskim świecie i jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2021 roku. Przed wypożyczeniem do Bayernu przedłużono z nim umowę o dodatkowy rok, a wszystko na wypadek tego, że Niemcy jednak nie postanowią go wykupować. I tak się właśnie stanie. Teraz, gdy miną dwa lata, Królewscy wciąż będą mogli otrzymać za niego pokaźną sumę, co byłoby niemożliwe, gdyby kontrakt Kolumbijczyka wygasał już za rok. Pod tym względem był to dobry ruch ze strony Los Blancos, którzy muszą jednak stawić czoła operacji, której nie do końca się spodziewali.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze