Laso: Jestem bardzo dumny z zawodników i drużyny
Wypowiedzi szkoleniowca i graczy Realu Madryt
Trener Królewskich oraz zawodnicy rozmawiali z dziennikarzami po wygranej rywalizacji z Panathinaikosem. Byli oczywiście zadowoleni z awansu do turnieju finałowego.
Pablo Laso
– W tego typu spotkaniach każda sytuacja jest ważna, a w końcówce drugiej kwarty popełniliśmy pewne błędy, to normalne. Marnowaliśmy rzuty, podejmowaliśmy złe decyzje w defensywie, ale zdołaliśmy się pozbierać.
– Wiemy, jak trudno jest tutaj wygrać, ale rozegraliśmy niesamowicie solidną drugą połowę. Oczywiście przy prowadzeniu 2:0 mogliśmy grać spokojniej, szukać lepszych sytuacji i określonych zawodników, wyczekując na odpowiedni moment w ataku. W defensywie znajdowaliśmy odpowiedź na wszystko, co Panathinaikos starał się robić. Jestem z tego bardzo zadowolony. Dotarcie do Final Four jest czymś wspaniałym, na co pracujesz przez cały sezon. Dla mnie jako trenera to jest szósty turniej finałowy w osiem lat. Jestem bardzo dumny z zawodników i drużyny, a do tego bardzo szczęśliwy.
– Patrząc na to, że graliśmy z jedną z najlepszych drużyn w Europie i straciliśmy takiego zawodnika jak Llull, tym bardziej zespół zasługuje na pochwały. Oczywiście dzisiaj pojawiają się pytania o Campazzo czy Rudy’ego, ale dla mnie nie ma nazwisk, tylko wielkie akcje. Kiedy widzę Randolpha leżącego na parkiecie i walczącego o piłkę na dwie minuty przed końcem, dla mnie jest to coś większego niż trafiony rzut za trzy punkty. Myślę, że byłoby głupotą z mojej strony mówienie o którymś graczu indywidualnie. Zaczęliśmy sezon z 16 zawodnikami, którzy zawsze byli gotowi do gry i walki dla drużyny. To sprawia, że czuję się bardzo dumny jako trener.
Facundo Campazzo
– Zagraliśmy jak drużyna i mieliśmy energię, co było kluczowe. Wydaje się łatwe, ale trzeba spojrzeć na to wszystko z odpowiedniej perspektywy. Ciągle mamy przed sobą długą drogę, ponieważ zespół nie zadowoli się samym awansem do Final Four. Mamy głód dalszej walki o ważne cele i to sprawia, że ta drużyna jest wielka.
– Myślę, że na pozycji rozgrywającego czasami ktoś pełni rolę trenera na parkiecie. My jesteśmy prowadzeni przez dwóch liderów i dwóch kapitanów, którymi są Reyes i Llull. Każdy z nas dokłada do tego swoje doświadczenie i przywództwo. Każdy dokłada swoją cegiełkę do budowy wielkiej drużyny. Gra w tym klubie wiąże się z ogromną odpowiedzialnością i staram się tym cieszyć i być szczęśliwym na parkiecie, mając zaufanie moich kolegów.
Fabien Causeur
– To niesamowite uczucie móc awansować do Final Four drugi raz w ciągu dwóch lat. Nie możemy się doczekać turnieju finałowego. Drużyna we wszystkich trzech meczach spisała się niesamowicie. W ważnych spotkaniach potrafimy grać twardo i z ochotą, a to zawsze stwarza różnicę. Mamy na uwadze pracę, którą wykonaliśmy przez cały sezon i wiemy, że trudno jest awansować do Final Four.
Jeffery Taylor
– Myślę, że potrafiliśmy przejąć kilka zgubionych piłek, zbierać piłki w ofensywie i zadawać ciosy poprzez rzuty za trzy punkty. Randolph trafił ważną „trójkę” w końcówce i zwiększył przewagę do sześciu punktów. Potrafiliśmy przeprowadzić udane akcje w decydujących momentach, ale Panathinaikos to wielka drużyna i walczyli do końca. Bardzo trudno jest ich pokonać. Wygrana 3:0 oznacza, że nie musimy rozgrywać czwartego i piątego spotkania, dzięki czemu będziemy mieli więcej czasu na odpoczynek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze