MARCA: 5 z 6 miejsc w ataku obsadzonych
Klub zastanawia się nad ostatnim wzmocnieniem
Dziennik MARCA w tych dniach publikował raport na temat planów klubu, który jest podzielony na trzy części: Ewolucja, nie rewolucja; Transfery do klubu; Atak. Przedwczoraj wypuszczono pierwszą z nich, a wczoraj drugą. Dzisiaj gazeta omawia plany dotyczące wzmocnienia i rozwinięcia samego ataku.
Artykuł rozpoczyna się przypomnienia, że Karim Benzema przyszedł do Realu Madryt latem 2009 roku kilka dni po potwierdzeniu transferu Cristiano Ronaldo. Portugalczyk odszedł ostatniego lata i ostatecznie do dzisiaj nie wypełnionej pustki, jaką po sobie zostawił. Francuz zdobył w tym sezonie 27 bramek, ale to było za mało w kontekście całego zespołu, a debata na temat zmian w ataku była głównym tematem analiz dotyczących Realu Madryt w ostatnim roku. Dla wielu wniosek jest jeden: należy kupić środkowego napastnika.
Od przyjścia Benzemy na środku ataku oprócz niego grali Raúl, Higuaín, Van Nistelrooy, Adebayor, Morata, Jesé, Joselu, Bale, Chicharito, Mayoral i Mariano. Niektórzy z nich byli gwiazdami, inni uzupełnieniami składu, ale większość to wzmocnienia ekipy ze szkółki. Znalazło się nawet miejsce dla wypożyczonych, czyli Chicharito i Adebayora. Nikt jednak nie został w składzie, a nawet w drużynie na dłużej. Tak zły sezon zmusza jednak klub do przebudowania ataku. Dyrekcja sportowa ma wskazywać na potrzebę zakupienia naturalnego środkowego napastnika w stylu Luki Jovicia. Najbardziej decyzyjni działacze jednak wolą poczekać i zobaczyć, jakie ostatecznie plany będą mieć ofensywni gracze o innym profilu, ale z bardziej gwiazdorskimi statusami – między innymi Neymar. Jeśli będzie to możliwe, Królewscy są gotowi ruszyć po Brazylijczyka i dlatego na razie nie wykonano tak zdecydowanej pracy w kwestii środka ataku, jak zrobiono to w przypadkach Militão czy nawet Hazarda.
MARCA utrzymuje jak wiele innych mediów, że Jović pozostaje najwyżej na liście potencjalnych nowych „9”. Najważniejszych działaczy kusi jednak opcja, w której wraca się do systemu ataku z czasów Cristiano, gdzie za Portugalczyka wskakuje Neymar. Cały czas podkreśla się jednak, że wykupienie go z Paris Saint-Germain byłoby niesamowicie trudne, więc na końcu większe szanse na przyjście do Realu Madryt ma mimo wszystko Jović.
Na dzisiaj klub planuje atak złożony z 6 zawodników, gdzie teoretycznie 5 miejsc jest już zajętych przez Benzemę, Asensio, Viníciusa, Rodrygo i Hazarda. Szósty gracz wyznaczy styl i format ataku. Poza Joviciem i Neymarem mają rosnąć też akcje Raúla de Tomása, który prezentuje się nadzwyczaj dobrze w Rayo. Jeśli chodzi o obecną kadrę, Bale i Mariano zostaną sprzedani, a Brahim zostanie wypożyczony. Wciąż nieznany jest los Lucasa Vázqueza, który ma szansę pozostać w szerokiej kadrze zespołu.
MARCA oddzielny akapit poświęca Viníciusowi i Rodrygo. Ten drugi dołączy do ekipy w lipcu i Królewscy nauczeni doświadczeniem z jego rodakiem z miejsca uczynią go graczem pierwszej drużyny i zamkną jakiekolwiek opcje z graniem w Castilli. Klub w pełni w niego wierzy i uważa, że od pierwszego sezonu może on być ważnym elementem rotacji pierwszej drużyny. Jeśli chodzi o Viníego, to oczekiwania urosły po tym, co pokazał on po wejściu do gry w tym sezonie. Działacze twierdzą, że 18-latek ma potencjał na zostanie nie tylko jednym z najlepszych graczy na świecie, ale też w historii. Brazylijczyk jest dzisiaj w pełni zaaklimatyzowany i dobrze reagował też na te trudne momenty, w tym kontuzję w meczu z Ajaxem, którą już za nim [dzisiaj zawodnik wznowił częściowe treningi z grupą].
Niektórzy wskazują na to, że Vinícius ma potencjał, by zostać członkiem pierwszej jedenastki już teraz i nawet jeśli Hazard zajmie lewe skrzydło, to wielu widzi Brazylijczyka na prawej flance, gdzie mógłby bardziej korzystać z dryblingu do linii i częściej szukać partnerów niż skupiać się tak bardzo na wykańczaniu akcji, które przynosiło mu dotychczas tyle problemów. W klubie mają nadzieję, że kolejny sezon będzie potwierdzeniem statusu Viníego i na dobre jego wejściem do europejskiego futbolu.
Dziennik podsumowuje, że Zidane przy przebudowie kadry pracuje na tym, by uzyskać efekt podobny do tego sezonu z 2016/17, gdy posiadał tak naprawdę dwa składy i na tym oparł się w walce o zdobycie dubletu. Celem Francuz jest zbudowanie tak mocnego zaplecza, które pozwoli na duże rotacje, ale też ogromną rywalizację o grę. W tamtych rozgrywkach na dobrze znaną jedenastkę z CKM i BBC naciskali tacy zawodnicy jak Pepe, Danilo, James, Isco, Asensio czy Morata i każdy z nich był gotowy do gry w każdym momencie. Takiej ambicji i konkurencyjności wewnątrz samej szatni znowu chce trener. Na ten efekt mają złożyć się wzmocnienia, ale także odzyskanie wielu piłkarzy z obecnej kadry.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze