Nacho: Rewolucja czy nie, ta drużyna zasługuje na maksymalny szacunek
Komentarze Hiszpana ze strefy mieszanej
Nacho Fernández pojawił się w strefie mieszanej po meczu ligowym z Leganés. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Hiszpana z tych rozmów z dziennikarzami telewizyjnymi i radiowymi.
– Odczucia nie są dobre, bo przyjechaliśmy tu wygrać. Nie są też złe, bo nie zagraliśmy tak złego meczu, ale logicznie chcieliśmy tu zwyciężyć. Moim zdaniem zasłużyliśmy w tym spotkaniu na więcej. Żadna z ekip nie tworzyła bardzo klarownych sytuacji, ale myślę, że radziliśmy sobie lepiej z piłką i mogliśmy tu wygrać. Co trener powiedział nam w przerwie? Rozmawialiśmy o intensywności. Pierwsza połowa nie była taka zła, ale jednak graliśmy za wolno.
– Co sądzę o czystce? Jesteśmy przyzwyczajeni, że na zewnątrz mówi się wszystko. Jesteśmy w klubie, który osiąga maksima w dobrych i złych chwilach. Moim zdaniem mimo wszystko wiele wygraliśmy i zasługujemy na szacunek, ale wiemy też, gdzie jesteśmy. Staramy się, by krytyka czy te spekulacje o czystce na nas nie wpływały i pozostajemy profesjonalistami. Musimy dalej odpowiednio reprezentować ten klub.
– Ocenianie w kontekście czystki wprowadza nerwowość? Nerwowość wprowadza to, że o nic nie gramy. Wydaje się, że teraz jest więcej nerwów niż wtedy, gdy gramy o trofeum. Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni i uwielbiamy rywalizować. Zawsze na tym etapie sezonu walczyliśmy o wszystko i ten sezon jest bardzo nietypowy. Mieliśmy spektakularne lata, w których zapisaliśmy się w historii. Teraz mamy ciężki rok i trzeba do końca dawać z siebie wszystko.
– Potrzebna jest duża rewolucja? Rewolucja czy nie, ta drużyna zasługuje na maksymalny szacunek. Myślę, że zapisaliśmy się w historii całego sportu. Należy zachować szacunek z rewolucją czy bez niej.
– Odliczanie do końca sezonu? Nie, granie w Realu Madryt zawsze jest piękne. To trudna sytuacja, do której nie jesteśmy przyzwyczajeni, ale pozostajemy profesjonalistami i trzeba dokończyć sezon w jak najlepszy sposób. To ciężka sytuacja, gdy wychodzisz na boisko z myślą, że nie grasz absolutnie o nic, ale staramy się dalej dobrze pracować i wygrać mecze, jakie nam zostają. Wiemy, jaki klub reprezentujemy i zawsze chcemy wygrywać.
– Moja przyszłość? Mam kontrakt z klubem i zawsze powtarzam, że jestem w domu. Kiedy skończy sezon, podjęte zostaną odpowiednie decyzje. Moim marzeniem zawsze była dalsza gra tutaj. Jestem tutaj szczęśliwy, a im większa rywalizacja, tym lepiej dla wszystkich. Co do transferów, zawsze mamy spekulacje. Plotki o kolejnych stoperach niepokoją mnie? Słucham o nowych stoperach od 6-7 lat, od początku gry w pierwszej drużynie. Jestem do tego przyzwyczajony. Ja skupiam się na swojej pracy każdego dnia i staram się wywalczyć zaufanie trenera, na co zawsze mogłem liczyć. W nowym sezonie będę znowu robić to samo.
– Gdyby wyniki były inne, wielu zawodników nie byłoby tak podważanych? Cóż, w futbolu zawsze rozmawia się przez pryzmat wyników [śmiech]. Jeśli wygrywasz, to nie masz czego zmieniać, a jak przegrywasz, to wszystko jest dramatyczne. Jak mówię, jesteśmy tu do tego przyzwyczajeni. Trzeba to teraz przetrzymać i być mocnym mentalnie, bo Real zawsze wraca.
– W 15 z 32 meczów ligowych pierwsi traciliśmy gola? Oczywiście to wpływa na mecz. Gramy w najwyższej lidze i zaczynanie meczów z wynikiem 0:1 nie jest niczym łatwym. Niezależnie od rywala to ciężka sytuacja, a my mieliśmy w tym sezonie wiele meczów, w których nie broniliśmy dobrze. Wydaje się, że rywal przy niewielu okazjach zbyt łatwo zdobywa przeciwko nam bramkę. Ogólnie myślę, że żaden z nas w obronie nie grał w tym sezonie dobrze. Cóż, trzeba dokończyć ten sezon w odpowiedni sposób i przygotować się na kolejny rok.
– Benzema? Jak mówiłem ostatnio, w tym trudnym sezonie dla zespołu on notuje bardzo dobry rok. Strzela dużo goli i ma spektakularny rok. Jeśli można kogoś wyróżnić, to właśnie Karima. Oby grał tak do końca i pomagał ekipie, a potem dobrze przygotował się do kolejnego sezonu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze