Zidane: W nowym sezonie wrócimy dużo lepsi

Zinédine Zidane po meczu z Leganés pojawił się na konferencji prasowej. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Butarque.

[ABC] Jak ocenia pan sezon Karima Benzemy pod dwoma względami: to jego pierwszy rok bez Cristiano, gdy musiał wziąć na siebie liderowanie ofensywie; do tego w najgorszych chwilach zespołu pokazuje swoje? Jak ocenia pan ten rok Karima?
Oceniam go jak wszyscy, notuje bardzo dobry system, szczególnie pod względem bramek, bo bierze na siebie ten ciężar. To fantastyczny zawodnik i w tym roku zmieniło się to, że zdobywa dużo więcej bramek. Cieszę się z niego.

[MARCA] Chcę zapytać o wstawienie Lucasa na lewą flankę. To była zmiana mająca na celu wygranie meczu czy chronienie flanki z Marcelo?
Nie, miała na celu próbę wygrania meczu. Gdy robimy zmianę, to zawsze ma ona na celu coś zrobić. Dla Lucasa było to trochę skomplikowane, bo musiał pograć na lewej stronie. Do tego miał niewiele czasu, bo grał tylko 15 minut. Ciężko jest wejść w taki mecz.

[SER; Meana] Jak zamierza pan odzyskać Bale'a? Czasami wydaje się, że on wręcz przeszkadza panu w kadrze.
Bale mi przeszkadza? Nie.
Wydaje się, że nie czuje się pan wygodnie przy pytaniach o Bale'a i że nie wypowiada się pan o nim tak, jak robi w przypadku reszty...
Ty możesz pytać każdego dnia o Bale'a…
Tak, to prawda, często pytam pana o Bale'a.
No właśnie, a ja będę zawsze odpowiadać tak samo: to ważny gracz w kadrze. Nie wiem, ile meczów ze mną teraz rozegrał. 3 z 4? Chyba. Więc nic. Dzisiaj chciałem dokonać zmiany i jej dokonałem, tyle. A przy tym jest jak w przypadku Lucasa, wejście na 10-15 minut jest trudne, ale zmian dokonujemy, by odmienić mecz. Dzisiaj to się nie udało.

[El Mundo] Czy na Benzemę wpływają spekulacje transferowe? Mówi się, że Real szuka nowego głównego napastnika. Jego to boli czy może motywuje?
Nie wiem, naprawdę nie wiem. Musisz pytać Karima, ale on jest do tego przyzwyczajony, do plotek i sprowadzania zawodników. Dla niego nic się nie zmienia. To gracz, który pokazał swoją osobowość. Gra dobrze dla drużyny i strzela dużo goli. Jesteśmy z niego zadowoleni.

[Onda Cero] Wydaje się, że drużyna jest wypalona i że czeka na koniec sezon. Wydaje się, że odlicza minuty do końca każdego meczu. Jakie jest pańskie spojrzenie na tę sytuację? I poza futbolem, co może nam powiedzieć o tragedii z pożarem katedry Notre Dame?
Co do Paryża, co mam powiedzieć… Gdy dzieje się coś takiego na świecie, jest trudno. Nie życzę tego nikomu… Nie mam dokładnych informacji, bo wychodziliśmy na mecz, gdy się o tym dowiedziałem, ale mam nadzieję, że nie ma żadnych ofiar. Co do naszego futbolu, ja jako trener i oni jako piłkarze musimy próbować. Musimy starać się grać lepiej, bo możemy i powinniśmy grać lepiej. Pierwsza połowa nie była dobra, druga była trochę lepsza. Przy tych piłkarzach, nawet jeśli brakuje nam pewności siebie i sezon był zły, musimy dać z siebie wszyscy trochę więcej.

[La Sexta] Chcę zapytać o Isco, który nie grał za wiele u poprzedniego trenera. Jak ocenia pan jego mecz i pierwsze tygodnie po powrocie?
Oceniam go dobrze. Co do jego dzisiejszej pozycji, na pewno Isco pewniej czuje się w środku pola, a dzisiaj zagraliśmy 4-3-3 i on grał bardziej na lewej flance, ale oceniam go dobrze.

[RTL/Le Parisien; pytanie po francusku] Gdy wracał pan do Realu, spodziewał się pan, że być może potrzebna będzie tak poważna przebudowa i tak wielkie zmiany? Że zespół upadł aż tak nisko? Będzie pan potrzebować więcej czasu niż jedno lato, by odzyskać tego konkurencyjnego ducha? I czy mógłbym prosić o jakiś komentarz dotyczący sytuacji w Paryżu?
Drużyna wróci do bycia konkurencyjną. W nowym sezonie wrócimy dużo lepsi. Teraz zostaje nam sześć meczów i musimy postarać się ciężko pracować do końca sezonu. W ostatnim tygodniu trenowaliśmy bardzo dobrze, ale powinniśmy lepiej prezentować się w meczach. Dzisiaj zdecydowanie druga połowa była lepsza niż pierwsza. Co do Paryża, nie wiem, czy są jakieś ofiary i najważniejsze, żeby nikomu nic się nie stało. Zawsze strasznie jest dowiadywać się o takich rzeczach. Najważniejsze, żeby nie było żadnych ofiar.