Królewscy wyznaczyli cenę za Bale'a
Negocjacje z innymi klubami rozpoczną się od 130 milionów euro
Gareth Bale nie będzie w przyszłym sezonie piłkarzem Realu Madryt. Królewscy od kilku tygodni przygotowują się do przebudowania kadry, w której dojdzie do kilku istotnych zmian, choć najważniejsze osoby w klubie zapierają się, że nie będzie to żadna rewolucja. Główne cele transferowe są już znane – to Paul Pogba i Eden Hazard. Pozyskanie któregokolwiek z nich ułatwić ma zaś sprzedaż Walijczyka. W poniedziałek José Ángel Sánchez spotkał się z agentami Bale'a i zakomunikował im, że Los Blancos nie liczą już na ich zawodnika, a Real wie już, ile pieniędzy chciałby za niego otrzymać.
Negocjacje z innymi kubami mają rozpoczynać się od kwoty 130 milionów euro. To spora suma, ale Królewscy dostosowują ją od obecnych realiów i transferów takich zawodników, jak Neymar, Mbappé, Coutinho czy Dembélé. Los Blancos liczą na to, że w Wielkiej Brytanii nie zapomniano o tym, że Bale był tam dwukrotnie wybierany najlepszym zawodnikiem sezonu i wierzą, że któryś z angielskich klubów będzie skłonny sięgnąć głęboko do kieszeni, by pozyskać piłkarza, który w tamtym kraju wciąż cieszy się sporą renomą i ma dużą wartość marketingową.
Królewscy mają jednak świadomość, że 130 milionów ma być tylko wyjściową kwotą, która podczas negocjacji może i najprawdopodobniej zostanie zmniejszona. Madrytczycy wiedzą też, iż problemem mogą być wysokie zarobki Bale'a. Obecnie Walijczyk otrzymuje około 15 milionów euro netto rocznie, a taką lub nieco wyższą pensją może zapewnić mu tylko garstka klubów, które można policzyć na palcach obu rąk.
Cena transferu i zarobki piłkarza otwierają jednak możliwość skorzystania z opcji barterowej. Chodzi oczywiście o ewentualną wymianę z Manchesterem United i włączenie do transakcji Paula Pogby. Zizou widziałby go w swoich szeregach, z kolei Czerwone Diabły od lat próbują sprowadzić Bale'a na Old Trafford. Królewscy prawdopodobnie musieliby dołożyć jeszcze kilka milionów, aby taka umowa została zaakceptowana przez obie strony, ale takie rozwiązanie mogłoby zadowolić wszystkich.
Nie jest to jednak jedyny klub, z którym można by dokonać takiej wymiany. Królewscy przygotowali sobie już plan B, gdyby wyciągnięcie Pogby z Manchesteru okazało się być niemożliwe do zrealizowania. Real może wówczas spróbować usiąść do rozmów z Tottenhamem, a ich głównym tematem byłby transfer Christiana Eriksena i powrót Bale'a. W Londynie na pewno zostałby przyjęty z otwartymi ramionami, ponieważ grał tam przez sześć lat i wszyscy znają go doskonale. Czas pokaże, gdzie ostatecznie wyląduje Walijczyk, ale oba angielskie kierunki wydają się być logiczne i możliwe do wykonania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze