Wymarzone trenerskie tridente

Real Madryt czeka w najbliższych miesiącach wiele zmian. Większość z nich będzie dotyczyć pierwszej drużyny, ale Królewscy nie zapominają też o reszcie. Reorganizacji możemy spodziewać się również w La Fábrice. Los Blancos oddali stery w ręce Zinédine'a Zidane'a, ale tego wspomagać mają teraz Raúl i Xabi Alonso. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale zamysł jest taki, żeby były napastnik został trenerem Castilli, a Bask przejął Juvenil A. Klub przymierza się do takiego rozwiązania w oparciu o siłę ich nazwisk, trenerski rozwój i podziw, jakim darzą ich wychowankowie.

Raúl i Xabi szybko pną się po szczeblach madryckiej szkółki. Raúl rozpoczynał ten sezon w Cadete B, ale kilka tygodni temu klub zwolnił Álvaro Benito, a legendarny snajper przejął Juvenil B, z którym sięgnął po mistrzostwo. Królewscy podjęli już też decyzję, że na awans zasługuje także Xabi. Były pomocnik również wywalczył tytuł z Infantilem A i swoją pracą wywarł na wszystkich bardzo dobre wrażenie.

W maju ubiegłego roku obaj uzyskali licencję UEFA A i B, co jest niezbędnym krokiem do rozpoczęcia kursu trzeciego poziomu, do którego przystąpią w kwietniu w Las Rozas. Jego ukończenie pozwoli im trenować już nie tylko juniorów, a także seniorów na najwyższym szczeblu rozgrywek. Mają za sobą rok swoistej praktyki, która teraz zostanie zwieńczona końcowymi egzaminami.

Obecnie trenerem Castilli jest Manolo Díaz, który przejął zespół rezerw w trakcie sezonu, gdy Santiago Solari został szkoleniowcem pierwszej drużyny. Castilla walczy aktualnie o awans do fazy playoff, ale Hiszpan wie już, że za kilka miesięcy przyjdzie mu zmienić pracę i zająć się tym, co robił wcześniej. Manolo był prawą ręką Ramóna Martíneza, a zatem drugą najważniejszą osobą w canterze. Klub i on sam chcą, by ponownie mógł pełnić tę funkcję.

Inna rola ma zostać też przydzielona Daniemu Poyatosowi, który obecnie prowadzi Juvenil A. To młody szkoleniowiec, któremu wróżono to, że zostanie trenerem Castilli, ale tak się jednak nie stanie. Klub chce stawiać przede wszystkim na byłych piłkarzy, tak jak zrobił to w przypadku Solariego, Morientesa, Álvaro czy Gutego, a teraz robi za sprawą Raúla i Xabiego. Królewscy nie wiedzą jeszcze dokładnie, co zrobić z Poyatosem, który trenował przez rok Juvenil B, a w tym sezonie prowadzi Juvenil A.

Królewscy chcą, żeby w trzech najważniejszych piłkarskich sekcjach władzę sprawowały nazwiska wagi ciężkiej. Raúl byłby o krok od pierwszej drużyny i byłaby to dla niego prawdziwa próba ognia, którą w przeszłości przeszedł też Zidane. Ponadto Hiszpan mógłby pracować bardzo blisko Zizou, ponieważ w trakcie sezonu piłkarze z rezerw wielokrotnie trenują razem z pierwszym zespołem.

Po pierwszych doświadczeniach zdobytych w Cadete B i Juvenilu B, w klubie panuje przekonanie, że Raúl może wykonać już jeszcze dalszy skok i zostać trenerem Castilli. Przez kilka lat był ambasadorem La Ligi w Nowym Jorku, ale dwa lata temu wrócił do Madrytu. Hiszpan nie miał początkowo określonego stanowiska i pracował w cieniu w Valdebebas, a także reprezentował Królewskich podczas wielu uroczystości, ale ponad rok temu postanowił, że spróbuje swoich sił w roli trenera.

Xabi przypominał z kolei trenera jeszcze w czasach, gdy był piłkarzem i wszyscy wiedzieli, że po zakończeniu kariery faktycznie zostanie szkoleniowcem. Teraz może awansować do Juvenilu A, który gra między innymi w Lidze Młodzieżowej UEFA, a to bardzo popularne rozgrywki wśród piłkarskich obserwatorów. Xabi podróżowałby na europejskie mecze razem z pierwszym zespołem, ponieważ w fazie grupowej tych rozgrywek udział biorą te same zespoły, które grają w Lidze Mistrzów, a spotkania juniorów i seniorów rozgrywane są tego samego dnia. Za kilka tygodni może być więc świadkami uformowania się trenerskiego tridente, o jakim pomarzyć może każdy inny klub.