31. kolejka: Atlético przegrywa, Real bliżej wicemistrzostwa
Co działo się na boiskach La Ligi?
31. kolejka Primera División przyniosła wiele ciekawych spotkań, ale na piedestale zdecydowanie stało to rozgrywane na Camp Nou, a więc starcie Barcelony z Atlético, lidera z wiceliderem. Oprócz tego Królewscy, dzięki dubletowi Benzemy, ograli Eibar, a Valencia przekonała się, że walczące o życie Rayo może być zabójczo groźnym przeciwnikiem.
Rojiblancos po odpadnięciu z Ligi Mistrzów nie przypominają samych siebie i poza niewielkimi przebłyskami głównie zawodzą. Tak samo było w stolicy Katalonii, gdzie czekał ich niewątpliwie najtrudniejszy mecz od tygodni i naprawdę nie można odmówić im walki. Bardzo długo przeciwstawiali się podopiecznym Valverde, szczególnie po czerwonej kartce dla Diego Costy. Napastnik Atleti wykazał się wysoką inteligencją i udowodnił niedowiarkom, że u niego wciąż czasami coś nie styka i obrażając matkę sędziego wyleciał z boiska. Goście natomiast bronili się aż do końcowych minut, gdzie najpierw Suárez, a następnie Messi, pozbawili ich jakichkolwiek złudzeń.
Następnie Valencia ze sporymi nadziejami udała się do Vallecas, ale tam napotkała na takie same, albo i nawet większe ze strony Rayo. Jeden z kandydatów do spadku potrafił przekuć ostatnie tygodnie całkiem niezłej gry w zwycięstwo, którego potrzebował jak tlenu. Chyba nie musimy wspominać, że na listę strzelców wpisał się Raúl de Tomás, notując swoje 13. trafienie w tym sezonie ligowym. Dość powiedzieć, że tyle samo ma Griezmann. Na Bernabéu z kolei Real zaserwował swoim nieco zniechęconym kibicom remontadę i po dwóch golach Benzemy odprawił Eibar z powrotem do Kraju Basków, choć było to naprawdę trudne spotkanie.
Nieźle przędący ostatnio Athletic Bilbao przegrał po dość kuriozalnym golu z Getafe i dzięki temu zwycięstwu Los Azulones wciąż liczą się w walce o Ligę Mistrzów, głównie z uwagi na potknięcie Valencii. Tempa jednak stara się nie zwalniać Sevilla i depcze podopiecznym Bordalása po piętach. Tym razem padło na Real Valladolid, a Andaluzyjczycy gładko pokonali zespół El Fenómeno 2:0.
Najważniejsze mecze 32. kolejki Primera División
Sobota, 13 kwietnia, 16:15 – SD Huesca vs FC Barcelona
Sobota, 13 kwietnia, 18:30 – Atlético Madryt vs Celta Vigo
Sobota, 13 kwietnia, 20:45 – Sevilla FC vs Real Betis
Niedziela, 14 kwietnia, 20:45 – Valencia CF vs Levante UD
Poniedziałek, 15 kwietnia, 20:45 – CD Leganés vs Real Madryt
Górna część tabeli La Ligi 2018/19 | ||||
Lp. | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | FC Barcelona | 31 | 81:31 | 73 |
2. | Atlético Madryt | 31 | 45:21 | 62 |
3. | Real Madryt | 31 | 55:37 | 60 |
4. | Getafe CF | 31 | 38:27 | 50 |
5. | Sevilla FC | 31 | 51:37 | 49 |
6. | Valencia CF | 31 | 33:26 | 46 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze