MARCA: Brahim zostanie wypożyczony

Brahim Díaz musi poszukać sobie miejsca gdzieś indziej. Królewscy pozyskali go zimą z myślą o przyszłości, jak zrobili to już z wieloma innymi piłkarzami, ale po cichu liczyli także na to, że hiszpański pomocnik odegra istotną rolę w tym sezonie. Tak się jednak nie stało. 19-latek zagrał w niedzielę od pierwszych minut, ale ten występ nie zmienia jego sytuacji, ponieważ jego losy były przesądzone jeszcze przed przybyciem Zizou.

Filigranowy zawodnik ma udać się latem na wypożyczenie. Klub chce, by Brahim mógł się rozwijać i regularnie pojawiać się na murawie, a na Santiago Bernabéu nie będzie to jeszcze możliwe. Założenie jest proste – Hiszpan ma rozegrać przynajmniej czterdzieści spotkań w sezonie, a nie otrzymywać jedynie kilka minut co kilka weekendów.

Celem Królewskich będzie teraz znalezienie odpowiedniej drużyny dla Brahima, który będzie później obserwowany przez klubowych wysłanników w każdym spotkaniu. Real dokładnie przeanalizuje wszystkie oferty, by nie popełnić błędu, jaki popełniono w sprawie Andrija Łunina. Ukrainiec został latem wypożyczony do Leganés, gdzie wciąż nie dobił jeszcze nawet do granicy dziesięciu spotkań, gdyż większość z nich ogląda z wysokości ławki rezerwowych.

Klub nie chce wykonać żadnego zdradliwego ruchu, który mógłby zaszkodzić Brahimowi. Zimą skorzystali z okazji, jaką oferował rynek i zapłacili za niego 15 milionów euro. Nadal wierzą jednak w rozwój Hiszpana. Nad jego wypożyczeniem zastanawiali się już nawet w styczniu, ale wówczas na taki ruch nie pozwalał regulamin. Niedzielny występ byłego gracza Manchesteru City pokazuje jednak, że ten potrzebuje gry i stabilności, którą na dziś może znaleźć tylko w innym zespole, by w przyszłości móc wrócić na Bernabéu.