Ceballos: Nie rozmawiałem z Zidane'em o przeszłości

Dani Ceballos pojawił się w strefie mieszanej po ligowym meczu z Huescą. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi atakującego z rozmów z dziennikarzami telewizyjnymi i radiowymi.

– Nie wiedziałem sam czy gol jest mój i na początku tak nie świętowałem, ale najważniejsze było, że padła bramka i że drużyna mogła wygrać, co było najważniejsze. Dobrze wiedzieliśmy, o co gra Huesca i jak dobra jest, jeśli zostawi się jej miejsce, a w drugiej połowie zaprezentowaliśmy się dużo lepiej.

– Zidane wierzy we mnie teraz bardziej? Ja zawsze pracuję w ten sam sposób i nigdy nie zabraknie mi radości z pracy. Dostałem od niego dwie szanse i miałem dobre okazje, by mu się odwdzięczyć na boisku. Czuję się komfortowo i jestem bardzo zadowolony z jego powrotu.

– Odbyłem szczerą rozmowę z Zidane'em o przeszłości? Nie [śmiech]. Nie było żadnego spotkania w tej sprawie, nie rozmawiałem z Zizou o przeszłości. On przyszedł z jasnym zamysłem, że trzeba nakreślić grubą kreskę i zacząć wszystko od nowa. Przyszedł w sezonie w momencie, gdy praktycznie o nic nie gramy i stara się być sprawiedliwy wobec wszystkich. Jak sam powiedział, wszyscy dostaną swoje szanse i każdy chce je wykorzystać.

– Moja przyszłość? Jest jasna, moja nadzieja to triumfowanie w Realu Madryt. Nikt mi tego nie odbierze i będę na to dalej pracować.

– Motywacja na końcówkę sezonu? Najlepszy przykład to ostatni gol. Nastawienie drużyny nie zmienia się i po golu na 3:2 wszyscy świętowali, wyskoczyła też ławka… Myślę, że to nie jest wymarzony sezon, ale Real Madryt wróci na szczyt. Nigdy nie można go skreślać. Trener po powrocie podkreślił, że celem pozostaje wygranie wszystkich 11 meczów i na tym się skupiamy.

– Zidane jako trener? Zawsze podkreślam, że on jest szczery i jasny wobec wszystkich zawodników. Prawda jest taka, że on ma to coś wyjątkowego i że drużyna działa inaczej, gdy on ją prowadzi.

– Benzema? Przeżywa najlepszy okres w Realu Madryt i dzisiaj wziął drużynę na swoje plecy. Jego gol był dziełem sztuki.

– Plotki transferowe? Ja nie patrzę na nic takiego, skupiam się na dokończeniu tego sezonu. Myślę, że najlepiej rozwiązuje to trener, który zawsze mówi, że nie rozmawia o piłkarzach, których nie ma w Realu Madryt. Nerwowość z powodu castingu przed kolejnym sezonem? Mogę tu mówić za siebie i nie sądzę, że zawodnik może wyjść na boisko z myślą, że jeden błąd sprawi, że wyleci z ekipy. Otrzymanie szansy w Realu Madryt sprawia, że chcesz zagrać jak najlepiej i postarać się pokazać z jak najlepszej strony dla trenera, kolegów i kibiców.

– Mistrzostwo jest jeszcze możliwe? Dopóki będą jakiekolwiek szanse, będziemy walczyć. Myślę, że teraz celem jest wygranie kolejnego meczu i stawianie kolejnego kroku. Najważniejsze jest teraz środowe spotkanie na Mestalli.