Laso: Drużyna szukała zwycięstwa do ostatniej sekundy
Wypowiedzi szkoleniowca Realu Madryt
Trener Królewskich rozmawiał z dziennikarzami po wygranym meczu z Panathinaikosem w Eurolidze. Tłumaczył, skąd wzięła się taka różnica w pierwszej kwarcie i zapewnił, że nie myślą o tym, na kogo trafią w ćwierćfinale.
– Jestem zadowolony ze zwycięstwa i z faktu, że drużyna szukała go do ostatniej sekundy. Zagraliśmy dosyć solidny mecz. W pierwszej kwarcie problemem było to, że marnowaliśmy rzuty z dobrych pozycji, a rywale uniemożliwiali nam ofensywne zbiórki. To dało Panathinaikosowi rytm, a w takich momentach Calathes jest bardzo dominujący. Po pierwszej kwarcie o wiele lepiej zrozumieliśmy mecz i wiedzieliśmy, co trzeba zrobić, żeby wrócić do gry.
– Właśnie to prawdopodobnie sprawiło, że wygraliśmy trzy kolejne kwarty i byliśmy silni mentalnie aż do ostatniego rzutu, który zdecydował o zwycięstwie. W tym pojedynku pierwsza kwarta była całkowicie dla Greków, ale my graliśmy lepiej w trzech pozostałych.
– Czasami tak się zdarza w koszykówce. Panathinaikos wykonał wielką pracę w defensywie przy ostatniej akcji, ale piłka wpadła do kosza i wygraliśmy. Nie była to akcja, którą sobie zaplanowaliśmy, chociaż udało nam się otworzyć pozycje i ustawiliśmy Rudy’ego na „czwórce”. Nie było łatwo stworzyć akcji ze względu na defensywę rywali i prawdopodobnie udało się przez grę jeden na jednego. Potrafiliśmy nie stać w miejscach i szukać zawodnika w ruchu. Byli Campazzo, Carroll, Rudy… Wszyscy są wielkimi graczami, którzy potrafią podejmować dobre decyzje. Ostatecznie to Rudy oddał rzut w sytuacji jeden na jednego. Nie mógłbym nic w tej sytuacji zarzucić obronie.
– Panathinaikos zmienił się pod wodzą Pitino. Darzę ich ogromnym szacunkiem ze względu na ich zawodników i pracę, którą wykonują w każdym sezonie. Zawsze są bardzo konkurencyjni i trudno jest ich pokonać.
– Jesteśmy w play-offach i to bardzo dobrze świadczy o pracy drużyny wykonywanej od pierwszego dnia. Nie mamy żadnej preferencji, jeśli chodzi o rywala. Nie przejmujemy się tym, na kogo trafimy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze