Brahim nie odrzuca już opcji wypożyczenia
Hiszpan rozumie, jaka jest jego sytuacja
Powrót Zinédine'a Zidane'a do Realu Madryt otworzył swoisty casting przed kolejnym sezonem, w którym zdecyduje się przyszłość większości obecnej kadry pierwszego zespołu. Udział w nim bierze także pozyskany zimą Brahim Díaz, którego kupiono z Manchesteru City za 15 milionów euro, a kolejne 5 milionów zapisano w formie zmiennych.
W styczniu podawano, że to 19-latek i jego rodzina najmocniej naciskali na wyrwanie się z Manchesteru i koniecznie chcieli pozostać w Realu, chociaż klub oferował atakującemu różne opcje wypożyczenia, jasno przekazując, że będzie mu trudno w tym sezonie o jakiekolwiek minuty w ekipie jeszcze wtedy Santiago Solariego. Ostatecznie Królewscy dostosowali się do prośby gracza. Od jego transferu rozegrano 18 meczów, ale Brahim rozegrał tylko 36 minut w trzech pierwszych występach: dwa razy w Pucharze Króla z Leganés i w lidze z Betisem.
Teraz jego spojrzenie się zmienia, głównie z powodu Zidane'a. Hiszpan chce przekonać do siebie Francuza, ale jak podaje AS, ma nie wykluczać już tak kategorycznie opcji wypożyczenia. Ostateczny werdykt zapadnie zapewne po części letnich przygotowań w Stanach Zjednoczonych. Jeśli Zizou nie znajdzie mu poważnej roli w swoim nowym zespole, Brahim przyjrzy się propozycjom wypożyczenia z wielu klubów, które mają pozostawać nim zainteresowane od stycznia.
AS stwierdza, że chociaż piłkarz powalczy o miejsce, to wiele wskazuje na to, że skorzysta raczej z tradycyjnego rozwiązania, jakim dla młodych zawodników Los Blancos jest ogranie się przez 1-2 sezony w innej ekipie i udowodnienie swojej wartości.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze