El Confidencial: Zidane ma zarabiać dwa razy mniej niż Simeone
Choć Francuz i tak wraca do klubu ze znaczną podwyżką
Powrót Zinédine'a Zidane'a to jedna z najlepszych wiadomości dla kibiców Realu Madryt w tym sezonie. Fani bardzo przychylnie zapatrują się na powrót trenera, który z Królewskimi zdobył trzy tytuły Ligi Mistrzów i który wie, jak motywować zawodników i zarządzać tą szatnią. Jednak jego powrót jest również wyśmienitą wiadomością dla Florentino Péreza, któremu udało się sprowadzić szkoleniowca z najwyższej półki za rozsądną cenę, mając na uwadze obecne realia rynku.
Jak informuje dziennik El Confidencial, dzięki nowej umowie Zizou będzie zarabiał 12 milionów euro netto rocznie. Dla porównania Diego Simeone, który niedawno przedłużył umowę z Atlético, inkasuje rocznie 24 miliony euro. Do zarobków Zidane'a dochodzi oczywiście seria dodatków i premii, które będą sukcesywnie podwyższać jego pensję aż do 2022 roku. Kiedy Francuz odchodził z klubu zarabiał 7,5 miliona euro na rękę plus bonusy. Niemal 5-milionowa podwyżka jest skutkiem podpisania nowej umowy i faktu, że Zidane zgodził się na natychmiastowe przejęcie drużyny.
Zidane zawsze był najtańszą i najbardziej ekonomiczną opcją, głównie dzięki temu, że nie prowadził żadnego zespołu i nie trzeba było płacić odstępnego innemu klubowi. W Madrycie wszyscy doskonale wiedzieli, że Zizou ma inne oferty na stole i po zakończeniu bieżącego sezonu będzie jednym z najbardziej rozchwytywanych trenerów na rynku. O Francuza zabiegały takie zespoły jak Manchester United, Paris Saint-Germain czy Juventus. Real Madryt, podpisując nowy kontrakt z Zidane'em już teraz, uniknął rywalizacji z wymienionymi klubami.
Zakontraktowanie Zidane'a jest najlepszym rozwiązaniem dla klubu pod względem ekonomicznym. Pochettino zarabia w tym momencie 10 milionów euro na rękę, Klopp 8,5 miliona, a Allegri 8 milionów. Jeśli Florentino chciałby sprowadzić któregoś z nich, to musiałby w pierwszej kolejności zagwarantować wyższe zarobki i oczywiście zrekompensować Tottenhamowi, Liverpoolowi czy Juventusowi stratę trenera. Bez klubu pozostawał co prawda Mourinho, jednak Portugalczyk inkasował w Manchesterze 20 milionów euro netto. Każda z tych opcji byłaby dla Los Blancos dużo droższym rozwiązaniem niż sprowadzenie Zizou.
Radość Florentino Péreza i klubowych działaczy ze sprowadzenia Zidane'a jest podwójna, ponieważ przyjście Francuza rozwiązuje naraz wiele problemów. Przede wszystkim klub znalazł natychmiastowego następcę Solariego, ale też nie musiał walczyć o Zidane'a z innymi zespołami, które mogłyby mu zagwarantować wyższe zarobki, wlał nadzieje w serca madridismo oraz odzyskał spokój do końca sezonu, jeśli oczywiście drużyna znacznie poprawi swoje wyniki w ostatnich 11 spotkaniach, które pozostały do końca rozgrywek.
W biurach na Bernabéu cenią Zidane'a nie tylko za jego zasługi sportowe, które nie podlegają dyskusji, ale również za jego charakter. Francuz nigdy nie robił problemów, kiedy przychodził czas rozmowy o jego zarobkach. Kiedy 46-latek przechodził z Castilli do pierwszej drużyny mógł liczyć na pensję na poziomie 2,5 miliona euro. Po wygraniu La Undécimy jego zarobki wzrosły do 5,5 miliona na rękę. Dzięki ostatniej podwyżce Zidane zarabiał 7,5 miliona euro plus seria bonusów i premii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze