Advertisement
Menu

Cieszmy się z małych rzeczy

Real Valladolid – Real Madryt 1:4

Nie zaczęło się dobrze, ale ostatecznie – zwłaszcza po ostatnich wyczynach Królewskich – nie zamierzamy przesadnie narzekać. Zgodnie z oczekiwaniami Real Madryt ma za sobą trudny mecz, jednak mimo wszystko może dopisać sobie trzy oczka. Czy zasłużone? Czy szczęśliwe? Na te pytania na razie nie chcemy odpowiadać, podążając za tym, co napisaliśmy w pierwszym zdaniu – nie przesadzajmy z narzekaniem. Los Blancos wygrali w Valladolidzie aż 4:1.

Zaczęło się koszmarnie, ale w tym koszmarze Real miał sporo szczęścia.
Rzut karny? Nad bramką.
Gol? Piłka na środku boiska, VAR, gola nie ma. Spalony.
Kolejny gol? Znowu spalony.

„Co się odwlecze, to nie uciecze”, można było pomyśleć i przy pierwszej nieuznanej bramce, i przy drugiej… i w końcu przyszła trzecia, tym razem uznana, w pełni legalna i po niezłej akcji gospodarzy, którzy wykorzystali błędy jak zawsze spóźnionej defensywy. To był cios, który w końcu nie był tylko ostrzeżeniem, jak przy wcześniejszych trzech szansach.

Los Blancos odpowiedzieli niemal natychmiast, a w polu karnym gospodarzy błysnęli Nacho i Varane. Do przerwy to Real Valladolid mógł mieć większe pretensje do losu o to, że nie schodzi do szatni z prowadzeniem, jednak kiedy już obie drużyny ponownie zameldowały się na murawie, madrytczycy potrafili zaatakować. Nie było mowy o pięknej grze, ale były przebłyski. Odriozola wywalczył rzut karny, Benzema wykończył. Kroos wrzucił, Benzema wykończył.

W końcówce blisko skomplikowania spraw był Casemiro, który wyleciał z boiska z czerwoną kartką, ale szybko po wyrzuceniu go do szatni przebudził się Luka Modrić, który po podaniu Karima zdobył czwartą bramkę. Real Madryt nie ma za sobą dobrego meczu, ale wynik jest wręcz doskonały. I na tej dobrej wiadomości na razie wolimy się skupić. Cały ten sezon jest bowiem jedną wielką złą wiadomością. Cieszmy się z małych rzeczy, a taką jest dobry rezultat w niewiele znaczącym marcowym spotkaniu ligowym.

Real Valladolid – Real Madryt 1:4 (1:1)
1:0 Anuar 29' (asysta: Sergi Guardiola)
1:1 Varane 34' (asysta: Nacho)
1:2 Benzema 51' (rzut karny)
1:3 Benzema 59' (asysta: Kroos)
1:4 Modrić 85' (asysta: Benzema)

Real Valladolid: Masip; Antońito, Joaquín, Calero, Nacho Martínez; Anuar (63' Verde), Míchel, Alcaraz; Keko (73' Duje Cop), Sergi Guardiola, Óscar Plano (86' Ünal).
Real Madryt: Courtois; Odriozola, Varane (88' Vallejo), Nacho Fernández, Reguilón (89' Marcelo); Modrić, Casemiro, Kroos (74' Valverde), Ceballos; Asensio, Benzema.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!