Florentino chce powrotu Zidane'a
Francuza miał już przekonać Butragueńo
Florentino Pérez chce powrotu Zinédine'a Zidane'a. Tragiczne wydarzenia z ostatniego tygodnia sprawiły, że prezes zrobi wszystko, by francuski szkoleniowiec wrócił na ławkę. Santiago Solari jest już przekreślony i w przyszłym sezonie na pewno nie będzie trenerem Realu Madryt. Zaufanie do Argentyńczyka wyparowało wraz z wynikami ostatnich spotkań. Decyzja została już podjęta i Solari rozstanie się z klubem wraz z końcem sezonu, informuje MARCA.
Kilka chwil po porażce z Ajaxem w głowie prezesa zakiełkował pomysł, by zaoferować Zizou natychmiastowy powrót do codziennej pracy w Valdebebas, co wiązałoby się z wyrzuceniem Solariego już teraz. Szybko zrezygnowano jednak z takiego rozwiązania, aby nie powodować dodatkowego zamieszania, jakim byłaby druga zmiana trenera w ciągu sezonu. Argentyńczyk ma pozostać na ławce do końca rozgrywek ligowych.
Nagłe rozstanie Zidane'a z ławką trenerską Królewskich po finale w Kijowie wcale nie oznaczało końca relacji między nim a Florentino. Obaj panowie szanują się na płaszczyźnie prywatnej oraz zawodowej. I chociaż Pérez nie potrafił przekonać Zizou do zmiany decyzji w maju ubiegłego roku, teraz wierzy, że powrót Francuza jest możliwy ze względu na zaistniałą sytuację i nowe możliwości, co potwierdzają także osoby z klubu. Znany dziennikarz, José Luis Sánchez, poinformował dzisiaj w telewizji La Sexta, że Emilio Butragueńo rozmawiał już z Zidane'em i zdołał nakłonić go do powrotu, ale Francuz postawił jeden warunek: w szatni musi dojść do kadrowej rewolucji.
Wszystko to sprawia, że powrót Zizou wydaje się być coraz bardziej realny, ponieważ inne są też okoliczności i szatnia już teraz wygląda nieco inaczej. Zidane nie chciał robić nieuniknionych czystek za swojej kadencji, ale w klubie nie ma już choćby Cristiano Ronaldo, a przyszłość takich zawodników jak Bale czy Isco wisi na cienkim włosku. Nie można zapominać też o rodzinie Zizou, który mieszka w Madrycie od 2001 roku. Wszystkiego jego dzieci wciąż przebywają w stolicy Hiszpanii, gdzie Zidane czuje się komfortowo i jest szczęśliwy. Luca jest trzecim golkiperem w pierwszym zespole, Teo i Elyaz grają w canterze, a Enzo występuje w podmadryckim Rayo Majadahonda.
Po odejściu Zizou wiódł całkiem normalne życie. Rowerowe przejażdżki, spacery, treningi w śródmiejskiej siłowni. Wszystko bez stresu generowanego wcześniej jego pozycją i pracą, którą może niebawem objąć ponownie. To nie jest najlepszy moment dla prezesa, który jednak wciąż czuje się na siłach, by zapomnieć już o tym sezonie i odbudować zespół, ponieważ nie wszystko jest katastrofą i nie wszystko było złe. Przed przyszłymi transferami potrzeba refleksji i zastanowienia się, co należy zmienić. I w tym scenariuszu jest miejsce dla nowego-starego trenera, którym wedle jego życzenia miałby być Zidane.
Lista ewentualnych następców Solariego jest tak naprawdę bardzo krótko. Odrzucono możliwość zatrudnienia Mourinho, chociaż jego przedstawiciele kontaktowali się z klubem. Nie ma wielu ludzi, którzy wpasowaliby się idealnie w szatnię Królewskich. Tacy trenerzy, jak Jürgen Klopp, Mauricio Pochettino czy Massimiliano Allegri mają swój określony profil i wiedzą, jak zarządzać grupą i radzić sobie z ego zawodników, ale nikt nie wie tego lepiej od Zidane'a.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze