1001
Zapowiedź meczu z Ajaxem
Starasz się żyć w zgodzie z naturą i samym sobą. Nie wyrządzasz nikomu krzywdy, nie knujesz złowrogich planów, nie czaisz się na żonę przyjaciela, nic nikomu nigdy nie ukradłeś, nikogo nie zabiłeś, ani nawet nie życzysz sąsiadowi, by zepsuł mu się nowy samochód. Patrzysz w lustro, przyglądasz się swojemu odbiciu bardzo dokładnie i nie czujesz wstrętu.
A jednak sąsiad za każdym razem kuje w ścianie od szóstej rano akurat, kiedy możesz dłużej pospać, kolor sygnalizacji świetlnej zmienia się na czerwony na sam twój widok, a pani w piekarni śmieje się ukradkiem z twojego krzywego nosa. Nie wspominając już o takich drobnostkach życia codziennego, jak nieuleczalnie zepsuta lodówka, wieczne problemy z internetem, nieszczelne okna w środku zimy czy bezrobocie przy jednoczesnej świadomości, że Zbigniew Smółka pozostaje trenerem Arki Gdynia.
Cierpliwy człowiek jest w stanie wytrzymać tysiąc sytuacji/zdarzeń, na które absolutnie – przynajmniej w swoim mniemaniu – sobie nie zasłużył. Nawet on jednak za tysiąc pierwszym razem traci wewnętrzny spokój. Wówczas w głowie przepala mu się jeden ze styków, czego efekty – w zależności od charakteru – mogą być najróżniejsze. Jeden wpada w furię, drugi zaczyna płakać, trzeci idzie do lasu i zaprzyjaźnia się z okoliczną zwierzyną, jeszcze ktoś inny zaś idzie w tango lub do kościoła.
Podejrzewamy, że dla sporej większości z nas w sobotę doszło do tego tysiąc pierwszego razu. Do chwili, w której zadajemy sobie pytanie, czym sobie zasłużyliśmy na to ciągłe szorowanie nami hiszpańskiej gleby. Które z naszych grzechów sprawiły, że za każdym razem, gdy wpuszczamy Barcelonę do swojego domu, ta wynosi nam nie tylko wszystkie pieniądze i kosztowności, ale nawet wannę i muszlę klozetową, o wykręconych żarówkach nie wspominając? My natomiast ładnie się wtedy uśmiechamy i udajemy, że nic się nie stało. Santiago Solari (choć akurat nie mamy zamiaru go za nic bezpośrednio winić) wyjdzie na konferencję prasową i powie, że możemy mieć czyste sumienie, bo przecież daliśmy z siebie wszystko. Tylko czy jeśli rzeczywiście możemy mieć czyste sumienie, to sytuacja ta nie jest dla nas tym bardziej upokarzająca?
Dziś wieczorem zmierzymy się z Ajaxem w ramach rewanżowego starcia 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale mimo usilnych starań nie potrafimy znaleźć na to spotkanie choćby namiastki płynącej z serca pasji. Ewentualne bramki zdobyte przez Real oczywiście namalują na naszych twarzach nieśmiały uśmiech, ale na pewno nie pozwolą zapomnieć w jednej chwili o podcinkach Suáreza i Rakiticia, fatalnym złudzeniu, że Barcelona da się pozamiatać 18-latkowi czy też wrażeniu, że Messi równie dobrze mógł oglądać oba mecze z trybun. Od miesięcy dajemy się nabierać na to samo. Najpierw rozbudza się nasze nadzieje, by następnie w najbardziej cyniczny sposób nas z nich okradać.
Gdzieś w alternatywnej rzeczywistości Vinícius umie strzelać, Bale nie musi pytać kolegów, jak mają na imię i zna hiszpański na poziomie Thibaut Courtois, Lucasowi Vázquezowi brakuje kilku długości do pierwszego składu, Ter Stegen jest ręcznikiem zawieszonym na bramce, a Real Madryt traci do Barcelony trzy punkty i czeka na finał Pucharu Króla z Valencią na Benito Villamarín. W obowiązującej nas rzeczywistości jest jednak tak jak jest. Co poniektórzy liczą jeszcze, że zdziałamy coś w Europie, pozostali z kolei oswajają się już z wizją zdobytego nadaplete (nicplet – tak to by jakoś było po polsku). Być może brutalna prawda jest taka, że tego zespołu na chwilę obecną najzwyczajniej w świecie nie stać na więcej?
Jeśli macie gdzieś kilka zbędnych par różowych okularów, chętnie je przygarniemy.
A na dzisiejsze mecze Ligi Mistrzów bukmacherzy TOTALbet przygotowali specjalną ofertę zakładów. Znajdziecie tam między innymi kursy na to, że Benzema odda powyżej 2,5 celnego strzału (kurs 2.70) lub, że Bale odda poniżej 1,5 celnego strzału (kurs 1.80). Inny ciekawy zakład można zawrzeć na wygraną Realu i gola Benzemy, współczynnik na takie zdarzenie wynosi aż 2.60. Pełną ofertę możecie znaleźć na stronie naszego partnera – legalnego bukmachera TOTALbet.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze