Ramos jest Klasykiem
42. mecz kapitana z Barceloną
Posiniaczony na ciele i duszy, ale z mentalnością wojownika zakodowaną w DNA. Sergio Ramos przystąpi dziś do kolejnego Klasyku, który jednak nie będzie jednym z wielu. Kapitan podejdzie do konfrontacji ze stłuczonym po starciu z Casemiro kolanem oraz zranioną duszą, która zmusiła go w środę do podniesienia głosu po stracie trzeciego gola. Dziś Sergio będzie miał także okazje stanąć w jednym szeregu z Manolo Sanchísem, Paco Gento i Xavim Hernándezem, czyli graczami, którzy najczęściej mogli poczuć na własnej skórze emocje związane z konfrontacjami Realu Madryt i Barcelony. Wieczorem urodzony w Camas zawodnik zmierzy się bowiem z Katalończykami po raz 42.
Historia Ramosa przeciwko Blaugranie rozpoczęła się jeszcze w Sewilli. Andaluzyjczyk dwukrotnie mierzył się z Barceloną zanim 20 listopada 2005 roku po raz pierwszy stoczył z nią bój jako madridista. Wspomnienie premierowego Klasyku musi być jednak gorzkie – było to bowiem spotkanie, w którym Ronaldinho po słynnym golu na 0:3 otrzymał od Santiago Bernabéu owację na stojąco.
W ciągu 13 lat Sergio Ramos stał się w Realu Madryt kimś, kto na zawsze będzie już zajmował miejsce w historii klubu. Obrońca przez cały ten czas potrafił wydzierać Barcelonie tytuły, jak i otrzymywać od niej bolesne ciosy, jak chociażby 0:5 na Camp Nou czy 2:6 w Madrycie, od którego 2 maja minie 10 lat.
Spotkania z Barceloną uczyniły z Sergio w stolicy Katalonii zażartego wroga. Kapitan Królewskich jest uosobieniem Realu Madryt. I nie chodzi tu jedynie o jego nietypowe relacje z Gerardem Piqué, z którym tworzył fantastyczny duet stoperów w reprezentacji, sposób rozumienia futbolu czy styl bycia. Dziś, w swoim domu, Ramos znów stanie naprzeciwko Blaugranie. Do tej pory w lidze wygrał zaledwie siedem i przegrał aż 16 Klasyków. Liczbę zdobytych w nich bramek ilustruje jego numer na plecach.
Dwa z tych goli padły w ulubionym czasie Ramosa, czy w końcówkach. Swojego pierwszego gola z Barceloną strzelił 10 marca 2007 roku, gdy sędzią – podobnie jak dziś – był Undiano Mallenco. Trafił także w pamiętnym starciu zakończonym porażką 2:6. W sezonie 2012/2013 w 81. minucie zapewnił natomiast Królewskim zwycięstwo, a przed dwoma sezonami uratował w 90. minucie remis na Camp Nou.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze