Lucas Silva: Widzę szanse na powrót do Realu Madryt

Lucas Silva miał być jedną z nadziei brazylijskiej piłki nim świat zdążył jeszcze usłyszeć o Viníciusie. Pomocnik w zimie 2015 roku dołączył do Realu Madryt za kwotę 13 milionów euro. Wówczas 22-letni zawodnik nie spełnił jednak pokładanych w nim oczekiwań i dla Królewskich zaliczył jedynie 428 minut. Lucas obecnie odbudowuje swoją karierę w Brazylii, a jego umowa z Los Blancos obowiązuje do 2020 roku. Dziennikarze Marki postanowili odwiedzić gracza i przeprowadzić z nim wywiad. Poniżej prezentujemy jego treść.

Jak czujesz się w Cruzeiro? To już twój drugi sezon w Brazylii po pobycie w Europie.
– Wyjechałem ze Starego Kontynentu z myślą o odbudowaniu kariery i częstszej grze. W pierwszym sezonie nie do końca się to udawało, ale obecnie jest już bardzo dobrze. Gram i do tego zdobywam tytuły. Zeszły rok był dla mnie niezwykle udany. Jestem usatysfakcjonowany tym, że prezentuję wysoki poziom i udało mi się przywrócić karierę na właściwe tory. Mogę tylko dziękować za otrzymaną szansę.

Mówiono, że z racji na problemy z sercem możesz skończyć z profesjonalną piłką. Jak sprawa wygląda teraz?
Miałem mały problem, ale wykonałem wszystkie badania i jest dobrze. Skończyło się na strachu. Jestem w pełni sprawny do gry na najwyższym poziomie.

Przeszło ci przez głowę, że być może w wieku 23 lat będziesz zmuszony zawiesić buty na kołku?
Przez głowę przelatywało mi tak naprawdę wiele rzeczy. Jedną z nich rzeczywiście było to, że być może w tak młodym wieku będę zmuszony zakończyć karierę. Po badaniach lekarz potwierdził jednak, że mogę być spokojny i wrócę do gry. Byłem bardzo szczęśliwy i jeszcze bardziej zmotywowany, by odbudować karierę.

Jak wygląda twoja relacja z Realem Madryt?
Jest dobra, spokojna. Mam kontakt z działaczami. Oczywiście pojawił się większy dystans, ale to w takiej sytuacji zupełnie normalne. Mam też kontakt z niektórymi zawodnikami. Mogę jedynie podziękować klubowi za zrozumienie i wypożyczenia. Real był zawsze skłonny do pomocy i troszczył się o to, bym grał. Trafiłem na dobrą opiekę.

Istnieje możliwość wypożyczenia, być może znów do Europy? Myślałeś o tym?
Mam kontrakt z Cruzeiro do połowy roku i mam zamiar go wypełnić. Następnie spotkam się z agentem, Realem i Cruzeiro, by wspólnie zastanowić się, co dalej. Marzę jednak o powrocie do Europy, choć tu też czuję się bardzo komfortowo i szczęśliwie. W domu, w Cruzeiro.

Jakie różnice najbardziej rzucają się w oczy po wyjeździe z Brazylii do Europy?
Przede wszystkim styl gry. W Europie piłka jest szybsza. Po powrocie do Brazylii mogłem wnieść to do zespołu i dalej się rozwijać. Taktyka również jest bardzo wymagająca. W Brazylii piłkarze mają dużą jakość, ale mają większą swobodę, nie są aż tak przywiązani do jednej pozycji na boisku.

Czego mogło ci zabraknąć, by triumfować w Realu Madryt? Czujesz się na siłach, by znów spróbować sił w stolicy Hiszpanii?
Odkąd przyszedłem do Realu trenowałem dobrze, zacząłem grać, wyszedłem nawet w pierwszym składzie w Lidze Mistrzów. Spisałem się dobrze i wygraliśmy. Jestem bardzo zmotywowany, prezentuję wysoki poziom i zdobywam tytuły. Bez wątpliwości widzę opcję powrotu do Realu Madryt.

Utrzymujesz z kimś kontakt?
Z Marcelo, Danilo, Casemiro… Z tym ostatnim rozmawiałem najwięcej, był mi najbliższy. Z czasem kontakt się zamazuje, ale zawsze przydarzy się jakaś specjalna okazja, żeby porozmawiać.

Co mógłbyś przekazać Viníciusowi i Rodrygo?
Obaj są bardzo młodzi i mają przed sobą wspaniałą przyszłość. Mogę im jedynie powiedzieć, żeby zawsze pokazywali w koszulce Realu Madryt osobowość. Obaj ją mają. By grać w najlepszej drużynie świata, trzeba mieć wielką osobowość we wszystkich meczach.

Jak wspominasz swój etap we Francji?
To było dla mnie wielkie doświadczenie. Tam futbol polega w największej mierze na sile i szybkości. Musiałem się dostosować. W ciągu sezonu zaliczyliśmy kilka wspaniałych spotkań. Grałem dosyć dużo. Pomogło mi to, by stać się lepszym i zyskać doświadczenie.

Jakie masz plany na ten rok?
Chcę dalej grać i prezentować wysoki poziom. Wygrywać tytuły i dostać szansę w reprezentacji.