Architekci wykonali obliczenia dotyczące spalonego Moraty
Sprzeczne wyniki dwóch analiz
W 54. minucie sobotniego meczu Álvaro Morata pokonał Thibaut Courtois, ale sędzia liniowy wskazał, że znajdował się na spalonym. Jego decyzję potwierdził system VAR i Królewscy pozostali na prowadzeniu 2:1. Ostatecznie w transmisji nie pokazano linii, na których oparli się arbitrzy VAR. W niedzielę sytuacją zajęli się architekci, ale wyliczenia najważniejszych z nich są przeciwstawne.
Álvaro Domingo w Chiringuito wykazał, że atakujący Atleti znajdował się na 15-centymetrowym spalonym. Do analizy wykorzystał ujęcie z meczu, a pozycje wyliczał z barku Ramosa i kolana Moraty. Z kolei Nacho Tellado, którego pożegnano z Chiringuito rzekomo za krytykę systemu VAR i który obecnie współpracuje z dziennikiem AS, wykazał, że Morata nie był spalonym. Ten architekt wykorzystał dwie różne klatki z meczu, a jego zdaniem najbardziej wysuniętą częścią ciała Moraty jest bark. W jego wyliczeniach wyszło, że atakujący znajdował się na prawidłowej pozycji o 5 lub 3 centymetry, zależnie od użytej klatki.
Widać, że sytuacja była „na styku” i nawet milimetrowe ustawienie znaczników w innym położeniu znacząco wpływa na ostateczny wynik tej sytuacji. W systemie VAR analiza wykazała, że Morata znajdował się na spalonym i taką decyzję przekazano też sędziemu boiskowemu. Warto dodać, że w transmisji nie pokazano widzom wykreślonych linii, bo protokół VAR zakłada ich publiczne udostępnianie tylko w przypadku korygowania decyzji arbitra boiskowego.
Filmik z wyliczaniem tego spalonego z Chiringuito można znaleźć tutaj, a z Asa tutaj.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze