Courtois nigdy nie wpuszczał tak mało goli, jak w Atlético
Belg nie potrafi nawiązać do statystyk sprzed paru lat
Sobotnia wizyta na Wanda Metropolitano nie będzie pierwszą dla Thibaut Courtois. Golkiper Królewskich miał okazję poznać ten obiekt w zeszłym sezonie przy okazji starcia Atlético z Chelsea w Lidze Mistrzów. Wówczas z uśmiechem na ustach mógł podziwiać swoje nazwisko wypisane w znajdującej się na stadionie galerii sław. Jutro golkiper Królewskich zaliczy jednak coś w rodzaju kolejnego pierwszego razu, właśnie z racji na to, że reprezentować będzie barwy odwiecznego rywala Los Rojiblancos.
Ciekawą rzecz przedstawiają statystyki bramkarza. Okazuje się bowiem, że Courtois nigdy nie wpuszczał tak mało goli, jak podczas swojego etapu w Atlético. Wypożyczony między 2011 i 2014 rokiem z Chelsea bramkarz w sezonach 2012/13 i 2013/14 zdołał wywalczyć nagrodę, która obecnie wydaje się z góry przeznaczona dla jego następcy, Jana Oblaka. Chodzi rzecz jasna o Trofeo Zamora. Podczas kampanii 2012/13 Courtois wpuszczał średnio 0,76 bramki na mecz (35 goli w 46 spotkaniach), rok później zaś mógł pochwalić się jeszcze lepszym wynikiem – 0,71 (40 goli w 56 potyczkach i tytuł mistrza Hiszpanii).
Następnie Thibaut musiał wrócić do Chelsea, gdzie nie był już w stanie przez kolejne cztery lata powtórzyć swoich osiągnięć. Najbliżej tego był w sezonie 2016/17, kiedy wykręcił średnią 0,82 gola na mecz. Najgorzej szło mu zaś w sezonach 2015/16 i 2017/18 – w obu przypadkach średnia traconych bramek wynosiła 1,2. Identycznie statystyka ta prezentuje się w obecnym sezonie. Courtois w barwach Królewskich wyciągał jak dotąd piłkę z bramki 31 razy w 25 starciach. Jutro Belg znów zawita na Metropolitano, ale nie będzie w tym powrocie już grama czułości. Tym razem nie ma już miejsca na uśmiechy przy tabliczce ze swoim nazwiskiem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze