Tebas: Mbappé i Neymar? Latem może dojść do czegoś poważnego
Najnowsze wypowiedzi prezesa La Ligi
Prezes La Ligi wypowiedział się na różne tematy bieżące na specjalnym medialnym śniadaniu zorganizowanym przez agencję Europa Press. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Javiera Tebasa dotyczące Królewskich.
– Mówiłem o tym i mogę się powtórzyć. Według mnie takie zachowania nie są dobre. Nie może być tak, że 20 minut po meczu Florentino dzwoni do Rubialesa i że informuje się o tym publicznie. Po pierwsze, zły wydaje mi się telefon. Po drugie, złe wydaje mi się upublicznianie tego. Są inne sposoby na złożenie skargi i należy korzystać z nich. Do tego łączy się to z kampaniami medialnymi dotyczącymi tego, czy ktoś jest za odłączeniem się Katalonii od Hiszpanii, czy ktoś jest antimadridistą… Mediapro to najlepsza firma od transmisji sportowych na świecie, a tutaj podważa się wszystko, bo założono ją w Katalonii. Ja dobrze znam tych rzeczników różnych spraw. Ten mówi to, a tamten tamto i kolejny to powtarza. Te wszystkie absurdy zagrażają naszemu przemysłowi. Sędziowie będą się mylić jak każdy, ja sam się mylę.
– Dla mnie ocena systemu VAR jest celująca. Teraz mamy polemikę, bo kontrowersyjna sytuacja dotknęła wielkiego klubu, ale zespół Velasco Carballo przygotował się wspaniale do tego zadania i oni poprzez sprawdzanie setek akcji w meczach sprawiają, że futbol jest sprawiedliwszy. Moim zdaniem ciągle system nie jest dobrze zrozumiany. Należy podkreślić, że VAR wchodzi wtedy, gdy błąd jest ewidentny i klarowny, nigdy więcej. Niektórzy chcą jednak, żeby sędzia sprawdzał każdą sytuację.
– Transfery Mbappé i Neymara? Oby Mbappé czy Neymar zagrali w La Lidze. Takich dwóch graczy może odejść tylko do największych klubów. Może być tak, że któryś z nich odkłada pieniądze i że może za nie sprowadzić wielkiego piłkarza. Myślę, że latem może dojść do czegoś poważnego.
– Oczywiście, że wolałbym, aby Cristiano został w Hiszpanii. Odnawialiśmy jednak kontrakty po jego odejściu i to nie wpłynęło na rozmowy. W Stanach Zjednoczonych wartość naszych umów wzrasta o 43%. Do tego mam informacje, że ludzie od praw dotyczących Serie A też wcale nie są tak bardzo zadowoleni i zaczynają obgryzać palce.
– Od trzech lat La Liga próbuje walczyć z dopingiem finansowym, jaki stosuje wiele klubów. Zaskarżaliśmy PSG i City medialnie i politycznie w wielu instytucjach. UEFA zamknęła te sprawy, ale dodatkowa komórka otworzyła je, bo miała coś znaleźć. Myślę, że nawet oni wiedzą, że to nie jest prawidłowe. Jeśli Neymar podpisuje umowę sponsorską z katarskim bankiem po transferze… Na pewno nie jesteśmy głupi. Konflikt z Al-Khelaïfim wpłynie na kontrakt z beIN Sports? Ja go zaatakowałem, a telewizja po tym zaczęła płacić nam więcej. To nie ma znaczenia.
– Długi hiszpańskich klubów? Jeśli La Liga będzie utrzymywać wprowadzone zasady, a kluby dalej będą tak pracować nad tymi sprawami, to ten temat przestanie istnieć. Dzisiaj to przeszłość, dla mnie ten temat już nie istnieje. Z zadłużonych firm i przykładów wstydu staliśmy się ważną częścią bogactwa tego kraju. Pod względem eksportu netto jesteśmy największym sektorem w Hiszpanii.
– Sprawy podatkowe zawodników? Trzeba naprawdę uważać na temat podatków. One wpływają na pensje zawodników, ale także budżety klubów. Kolejne podwyżki i zmiany interpretacji sprawią, że hiszpański futbol pozostanie bez 15-20 wielkich gwiazd, jakie mógłby utrzymać w innej sytuacji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze