Isco: Nie gram, bo jestem słaby
Zawodnik żartował ze swojej sytuacji na meczu z Espanyolem
W niedzielnym meczu z Espanyolem Isco Alarcón po raz kolejny nie znalazł uznania w oczach Santiago Solariego i cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Sytuacja Hiszpana w drużynie staje się trudniejsza z tygodnia na tydzień, a do tego dochodzą głosy krytyki ze strony kibiców. Mimo tego Isco nie tracił humoru na Estadi Cornellà-El Prat.
W programie El Día Después na antenie telewizji Movistar pokazano ujęcia z ławki rezerwowych Realu Madryt, na których widać między innymi, jak Isco razem Garethem Bale'em podskakują do przyśpiewki miejscowych kibiców: „Azulgrana el que no bote”. [„Kto nie skacze, ten za Azulgraną” – dop. red.]. Później pomocnik żartował z Lucą Zidane'em: „Nie gram, bo jestem słaby”, powiedział Isco, czym zaskoczył swoich kolegów.
Z Espanyolem Isco nie zagrał ani minuty, podobnie jak w meczach z Celtą, Rayo Vallecano i ostatnio z Betisem. Isco nie cieszy się regularnością u Solariego, który pomija zawodnika praktycznie przy każdej możliwej okazji, jednak ani razu nie mówił publicznie o powodach takiej decyzji. W bieżącym sezonie urodzony w Benalmádenie piłkarz zagrał pięć razy w wyjściowej jedenastce w La Lidze, ale jeszcze za czasów Julena Lopeteguiego. Jego najdłuższy występ u Solariego to 45 minut w drugiej połowie spotkania z Villarrealem.
W ostatnim czasie w mediach pojawiało się wiele plotek na temat złej atmosfery w szatni z powodu sytuacji Isco. Zawodnicy zdementowali te doniesienia, czego dowodem jest chociażby ostatnia rozmowa Sergio Ramosa z Isco na Twitterze czy wspólna kolacja zespołu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze