Stielike: Czego brakuje Realowi? Bramek Cristiano
Wywiad z byłym niemieckim piłkarzem
Były zawodnik Realu Madryt, Uli Stielike, przebywa obecnie w Hiszpanii, gdzie swój okres przygotowawczy zaplanował chiński klub Tianjin Teda. Niemiec spotkał się z tej okazji z dziennikarzem Marki, aby opowiedzieć o swojej przygodzie w Azji oraz odnieść się do spraw bieżących Królewskich. Poniżej zamieszczamy zapis wywiadu z byłym niemieckim obrońcą.
Co pana sprowadza do Hiszpanii?
To mój drugi pełny sezon na czele Tianjinu Teda i po raz drugi przyjeżdżamy do Hiszpanii, aby naładować baterie.
Przyzwyczaił się już pan do trenowania azjatyckich zespołów?
Tak. Biorąc pod uwagę moje doświadczenie z Kataru, to już osiem lat.
Nie chciałby pan poprowadzić jakiegoś europejskiego zespołu?
Nie. Mam 64 lata. W Europie człowiek w tym wieku uważany jest za starca. W Azji natomiast patrzy się na kogoś takiego jak na trenera z wielkim doświadczeniem, który może jeszcze wiele od siebie dać.
W pańskim sztabie technicznym jest kilku Hiszpanów. Ma pan hiszpańską wizję futbolu?
Tak. Hiszpański jest oficjalnym językiem naszego sztabu technicznego. Ale tak, to ma wpływ na nasze postrzeganie futbolu.
Ciężko było uratować Tianjin Teda przed spadkiem w poprzednim sezonie?
Tak. Tianjin Teda od pięciu lat znajduje się w podobnej sytuacji. Zawsze muszą walczyć do samego końca o utrzymanie się w lidze. I obawiam się, że jeśli klub nie zainwestuje więcej pieniędzy w transfery, to w tym sezonie możemy mieć podobne problemy. Obi Mikel opuścił nasz klub i w tym momencie mamy tylko trzech zagranicznych piłkarzy.
Jest pan na bieżąco ze swoim Realem Madryt?
Staram się to wszystko śledzić z odległości, ale w Chinach nie tak łatwo jest być ze wszystkim na bieżąco. Głównie ze względu na inną strefę czasową. Ogólnie ten sezon nie jest łatwy dla Realu Madryt. Odszedł Lopetegui, przyszedł Solari...
Pan był piłkarzem z charakterem. Nie uważa pan, że to właśnie charakteru brakuje temu Realowi Madryt?
Nie, nie sądzę. Realowi Madryt brakuje bramek Cristiano Ronaldo. To może wydawać się łatwe, ale tak naprawdę bardzo ciężko jest zastąpić zawodnika, który zdobywa 50 bramek na sezon i w trudnych chwilach bierze na swoje barki cały zespół. Bardzo go brakuje.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze