„Odejdź, Isco”

Poniższy tekst został napisany przez dziennikarza i felietonistę dziennika MARCA, Rubéna Jiméneza.

Isco, odejdź. Bo Solari cię nie chce, bo żaden z kolegów cię nie broni, bo kapitanowie nie stoją za tobą, a klub, który tak chroni innych, opuścił cię. Odejdź, Isco. I graj. Graj tam, gdzie cię chcą. Dziś jest to bardziej oczywiste niż kiedykolwiek. Tylko ci, którzy płacą Realowi Madryt, socios, wspierają cię. A spośród tych, którzy zarabiają – żaden.

Odejdź, Isco, ponieważ zawodnik z twoją jakością nie może czekać sześć miesięcy na ławce na odejście trenera, który stanął ci na twojej drodze w karierze. Solari jest tu na chwilę, ale zdecydował się odsunąć zawodnika z największą jakością w swojej kadrze w najgorszym momencie.

Po najgorszej pierwszej rundzie w tym wieku, z wyrzuconym trenerem i pustym Bernabéu, Argentyńczyk zdecydował się łączyć swoją przyszłość z eksplozją talentu 18-letniego dzieciaka i tym samym pokazał wyjściowe drzwi Isco. I jak tylko się otworzyły, to go przez nie wypchnął. I jeśli trenerowi, którzy przyjdzie latem, a przyjdzie, będzie podobał się Isco, no to pech.

Przy siedmiu nieobecnych, przetrzebionej drużynie, która notuje słabe wyniki z Isco na ławce, Solari upiera się na odsunięciu go i wysyła mu takie wiadomości na konferencji prasowej: „Jestem nikim, by doradzać takim zawodnikom. Ma odpowiednie doświadczenie, by wiedzieć, co robić”. I już wiesz, Isco. Odejdź.