Debiut Brahima

To był szalony tydzień dla Bahima Díaza. W niedzielę Real Madryt ogłosił oficjalne transfer Hiszpana i jeszcze tego samego dnia piłkarz pojawił się w stolicy Hiszpanii. W poniedziałek 19-latek został zaprezentowany na Santiago Bernabéu i już w środę otrzymał swoją pierwszą szansę na grę. Nowy nabytek Królewskich zameldował się na murawie w 78. minucie pucharowego starcia z Leganésem zmieniając Viníciusa.

Przy rozstrzygniętym wyniki Brahim nie miał zbyt wiele czasu na zaprezentowanie pełni swoich umiejętności. Niemniej, piłkarz robił wszystko, by przypaść do gustu kibicom, od których dostał owację za jedną z akcji w defensywie. Po końcowym gwizdku Gila Manzano Brahim nie wymienił się z nikim koszulką, którą chciał zachować na pamiątkę. Tuż po zakończeniu meczu zawodnik uściskał się najpierw z Nacho, a następnie z pozostałymi piłkarzami. Hiszpan udzielił też wywiadu klubowej telewizji, w którym podzielił się swoimi wrażeniami z debiutu. Przedstawiamy słowa nowego gracza Realu Madryt.

– To coś wspaniałego. To niezapomniany i wyjątkowy dzień. Debiut na tym stadionie przy tej publiczności to marzenie od dziecka. Wygrana sprawia, że jest jeszcze lepiej, ale przyjmuję wszystko ze spokojem. Muszę zostawić skórę na boisku, ponieważ ten klub i ci kibice na to zasługuję. Oprawię koszulkę z debiutu i powieszę ją w moim mieszkaniu.

– Sergio Ramos mnie przywitał i powiedział, że trzeba wygrywać mecze i tytuły. Radził, abym był sobą, że wszystko przychodzi w swoim czasie i będę dostawał wiele minut. To topowy zawodnik i gra u jego boku sprawia, że musisz cieszyć się tym momentem i tym snem.

– Rada od Solariego? Powiedział mi, żebym się cieszył i robił to, co najlepiej potrafię. Real Madryt jest najlepszą drużyną na świecie.