AS: Isco jedną nogą poza Realem Madryt

Isco znajduje się pod odstrzałem. Pomocnik od wielu tygodni jest krytykowany za słabą formę, a we wtorkowy wieczór w spotkaniu z CSKA dolał oliwy do ognia wykonując brzydki gest w kierunku kibiców – pisze dziennik AS. Po otrzymaniu porcji gwizdów Hiszpan zwrócił się do kibiców słowami: „Czego? Czego chcecie?”. W programie #Vamos w telewizji Movistar pokazano też ujęcia, w których Isco mówi „sku***syny”, jednak trudno ocenić, czy te słowa były wymierzone w trybuny. Całą sytuację możecie obejrzeć tutaj.

Incydent z wtorkowego meczu to tylko ostatni rozdział serii wydarzeń, które podają w wątpliwość przyszłość Isco na Estadio Santiago Bernabéu. Od czasu zmiany trenera sytuacja 26-latka uległa diametralnej zmianie. U Julena Lopeteguiego Isco rozegrał 70% możliwych minut. Po objęciu sterów przez Santiago Solariego zawodnik przebywał na boisku tylko 32% możliwego czasu.

AS twierdzi, że klub jest zaniepokojony słabą dyspozycją Isco, co miałoby być spowodowane małym zaangażowaniem piłkarza na treningach. Dziennik dodaje też, że jego postawa względem nowego sztabu szkoleniowego nie jest odpowiednia, czego dowodem miała być kłótnia Isco z Solarim po meczu z Eibarem i w konsekwencji trybuny w starciu Ligi Mistrzów z Romą.

Na ten moment działacze wolą postępować ostrożnie i nie będą wykonywać pochopnych ruchów, jednak jeśli nastawienie Andaluzyjczyka nie zmieni się, to w najbliższych miesiącach klub wysłucha ofert za reprezentanta Hiszpanii i rozważy jego sprzedaż w letnim okienku transferowym, co jeszcze do niedawna wydawało się nie do pomyślenia.

Na koniec AS twierdzi, że Isco nie ma dobrych relacji z najważniejszymi zawodnikami w szatni Realu Madryt. Przykładem tego mają być wypowiedzi Marcelo po meczu z CSKA. Brazylijczyk, zapytany o sytuację z opaską kapitańską, nie stanął w obronie swojego kolegi: „Powiedział mi, że mam ją dać Carvajalowi. Nie wiem dlaczego”, wyznał obrońca.