Solari: Podjąłem ryzyko w jedenastce i jestem za to odpowiedzialny
Zapis pomeczowej konferencji z trenerem
Santiago Solari pojawił się na konferencji prasowej po meczu Ligi Mistrzów z CSKA. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.
[La Razón] Jak tłumaczy pan to, co się stało?
Nie byliśmy mocni ani w polu karnym rywala, ani w naszym. To prawda, że przez 30-35 minut pierwszej połowy dominowaliśmy w grze piłką i znajdowaniu przestrzeni, co pozwoliło nam stworzyć jakieś sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Oni w ciągu kolejnych 5 minut byli za to mocni w kontrze i swoim kolejnym ataku. Na tej podstawie mecz się zmienił, a nasza druga połowa była zła.
[El Mundo] Zapewne nie ma pan teraz za wielkich chęci na poniedziałkowe losowanie, ale czy wierzy pan w takim momencie przede wszystkim w tę grupę i jej zdolności do rozgrywania dwumeczów, które pokazywała przez ostatnie lata?
Nie myślę o tym, bo przede wszystkim mamy w weekend mecz z Rayo. To nas teraz zajmuje, a losowanie przyjdzie, kiedy przyjdzie… nawet nie wiem kiedy… W poniedziałek? Liga Mistrzów do tego wróci dopiero za długi czas. Pod względem sporotwym mamy przedtem wiele innych spraw. Pierwsze jest Rayo Vallecano.
[COPE] Co bardziej pana zabolało: 0:2 po dosyć dobrej pierwszej połowie czy brak reakcji zespołu w drugiej części gry?
Nie podobała mi się nasza druga połowa. Niezależnie od wszystkiego muszę wziąć na siebie skład, jaki wystawiłem i mecz, jaki zaplanowałem z wieloma młodymi chłopakami. To spotkanie posłużyło nam właśnie do tego, by ograć wielu zawodników, którzy tego potrzebują. Niektórzy dlatego, że zaczynają, a inni dlatego, że wracają po kontuzjach. Do tego trzeba było dać odpocząć tym, którzy potrzebowali odpoczynku, by móc pozostawać żywym we wszystkich rozgrywkach. Jasno wiem, że to nie jest droga usłana różami, a dodatkowo każda róża ma swoje kolce. Wynik absolutnie nam się nie podoba i na pewno pomimo zapewnienia sobie pierwszego miejsca chcieliśmy zamknąć grupę zwycięstwem. Wierzyliśmy w wygraną, ale tak się nie stało.
[Cuatro] Jest pan rozczarowany tym, co się stało? Oczekiwał pan więcej od wystawionych zawodników? Czy kilku z nich straciło swoje wielkie szanse?
Jestem smutny z powodu wyniku. Jasno wiem, że dzisiaj podjęliśmy ryzyko, ale jestem smutny z powodu wyniku. Ten mecz mógł być inny, ale takie rzeczy dzieją się w piłce, w której wiele zależy od twojej mocy. Nie byliśmy mocni, i w ich polu karnym, i także w naszym. W futbolu za to się płaci.
[ABC] Ja skupię na indywidualnościach. Marcelo wydawał się dzisiaj wolny, tracił pozycję w obronie i nie miał pomysł na grę w ataku. Mówił pan wczoraj, że chce go w dobrej i stałej formie, ale chyba do tego daleko? Do tego dochodzi sytuacja z Isco, który pokazał do krytykujących go kibiców gest w stylu „czego wy chcecie?”.
Nie widziałem tego, naprawdę. Oczywiście porażka frustruje, a tym bardziej w domu. Nie oczekiwaliśmy takiego. Co do graczy powracających po kontuzjach, w tym przypadku Marcelo, będziemy pracować, by razem odnaleźć ich najlepsze wersje.
[Radio MARCA] Chcę pozostać czy Isco. Mówi pan, że nie widział sytuacji z Isco, ale kibice mieli okres ciągłych gwizdów na Isco, a on jest ich ulubieńcem. Czy martwi pana cała ta sytuacja i gwizdy na Isco?
Nie. To normalne, że kibice wyrażają swoje zdanie i nie mówię tu o tej sytuacji, a ogólnie. Kibice wyrażają swoje zdanie, bo nie podoba im się wynik czy nie podoba im się to, co oglądają. To jest jasne, ale to nie podobało się też nam.
[SER; Meana] Czy pana zdaniem Real gra źle w piłkę? A jeśli odpowiedź to tak lub prawie tak, to jak bardzo to pana martwi?
Uważam, że każdy mecz jest inny. Myślę, że dzisiaj graliśmy dobrze czy bardzo dobrze przez 35 minut, chociaż zabrakło trafienia i mocy. Brakowało może tej dokładności w ostatniej tercji boiska. Po ich golach, które padły praktycznie jeden po drugim, nie graliśmy dobrze ani dobrze nie zareagowaliśmy. Nie zamknęliśmy też tego meczu w odpowiedni sposób. Można przegrywać i zrobić to wszystko inaczej, a my tego dzisiaj nie zrobiliśmy.
[Onda Cero] Nie wydaje się panu, że to wszystko jest konsekwencją tego, iż zespół na boisku jest bardzo nieuporządkowany? Patrzymy na porażkę z Eibarem, tę dzisiejszą, mecz z Huescą…
Wymień też wygrane, bo wydaje się, że wszystko przegrywamy [uśmiech].
Wygraliście z Melillą czy Valladolidem… Nie wydaje się panu, że niezależnie od końcowego wyniku Real jest zespołem nieuporządkowanym?
Posłuchaj, dzisiaj podjęliśmy czy ja podjąłem ryzyko w jedenastce i to moja odpowiedzialność, to jest jasne. Uważam, że konieczne było danie minut młodym i zawodnikom wracającym po kontuzji, którzy muszą wyjść ze swoich problemów. Oczywiście oczekiwaliśmy innego wyniku. Tak się nie stało i ja jestem za to odpowiedzialny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze